- Uwielbiam być wśród ludzi, lubię ludzi, bardzo lubię z nimi przebywać i rozmawiać. Moja polityka jest polityką bardzo otwartą, wolę spierać się o sprawę niż atakować kogokolwiek - przekonuje w rozmowie z Polskim Radiem lider SLD Grzegorz Napieralski tłumacząc, że zdecydował się przyjąć ochronę BOR-u ponieważ "ma zaufanie do państwa polskiego, które zna szczegóły śledztwa" w sprawie zamachu w biurze PiS w Łodzi. Napieralski zapewnił też, że za pracę funkcjonariuszy BOR, którzy będą go chronić, zapłaci SLD.
- Skoro minister Jerzy Miller sugeruje przyjęcie ochrony, to trudno tu zrobić jakiś inny ruch. Robię to też w poczuciu pewnej odpowiedzialności za moich współpracowników i osób, z którymi się spotykam, bo gdyby jednak coś się wydarzyło, to nigdy bym sobie nie wybaczył, że ktoś, kto stał koło mnie albo ze mną rozmawiał, a nie daj Boże ktoś z najbliższych poniósłby jakieś rany - tłumaczy decyzję o przyjęciu ochrony Napieralski. Zapewnia też, że podatnik nie zapłaci dużo za ochronę jaką przyznał mu BOR. - Myśmy domówili się z szefostwem Biura Ochrony Rządu, że większość obsługi weźmiemy w koszta kampanii. Wiemy dokładnie, że większość moich dzisiaj działań jest działaniami wyborczymi, jest w toku kampania wyborcza w wyborach samorządowych i nie chciałbym, żeby było jakieś wrażenie nadużywania - zaznacza lider SLD.
Napieralski mówił też o zgłoszonym przez siebie postulacie absolutnego zakazu posiadania broni przez obywateli RP. - Uważam, że w państwie demokratycznym obywatel nie musi posiadać broni, żeby czuć się bezpiecznie. Chcemy maksymalnie ograniczyć dostęp do broni, aby podobne wydarzenia, jakie wydarzyły się w Niemczech, czy w Stanach Zjednoczonych, nie miały miejsca - tłumaczył Napieralski dodając, że na Zachodzie wielokrotnie zdarzało się, że ludzie posługując się legalnie posiadaną bronią popełniali przestępstwa. – Musimy wzmacniać na tyle instytucje państwa polskiego, szczególnie policję i inne służby, żeby one dbały o nasze bezpieczeństwo, żeby nie było tak, że czuje się w swoim domu bezpieczny dlatego, że w szufladzie mam broń - dodał lider SLD.
Polskie Radio, arb
Napieralski mówił też o zgłoszonym przez siebie postulacie absolutnego zakazu posiadania broni przez obywateli RP. - Uważam, że w państwie demokratycznym obywatel nie musi posiadać broni, żeby czuć się bezpiecznie. Chcemy maksymalnie ograniczyć dostęp do broni, aby podobne wydarzenia, jakie wydarzyły się w Niemczech, czy w Stanach Zjednoczonych, nie miały miejsca - tłumaczył Napieralski dodając, że na Zachodzie wielokrotnie zdarzało się, że ludzie posługując się legalnie posiadaną bronią popełniali przestępstwa. – Musimy wzmacniać na tyle instytucje państwa polskiego, szczególnie policję i inne służby, żeby one dbały o nasze bezpieczeństwo, żeby nie było tak, że czuje się w swoim domu bezpieczny dlatego, że w szufladzie mam broń - dodał lider SLD.
Polskie Radio, arb