- Bardzo dobrze, że pewien etap prac w Sejmie został zakończony. - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) o piątkowym głosowaniu nad projektami ustaw dot. in vitro. - Rozpoczyna się następny, czyli praca w komisji. Mam nadzieję, że w tej kadencji Sejmu, wiosną zakończymy prace.
- Cieszy mnie, że do komisji trafiły oba projekty Platformy, bo zakładają one istnienie in vitro - dodaje. - Mam nadzieję, że wspólnie znajdziemy kompromis, tym bardziej, jeżeli zaczniemy od bioetyki. Punktów, które łączą wszystkie kluby jest bardzo dużo, bo wszyscy chcą zakazu eksperymentów na zarodkach, zakazu klonowania. Jeżeli wyjdziemy od tego punktu, który nas łączy, w którym się zgadzamy, jeżeli będzie głos, że większość chce in vitro, to sądzę, że dalsze prace będą zdecydowanie prostsze.
Na pewno trudno znaleźć mi punkt wspólny z projektem posła Piechy, ale już z Jarka Gowina tak - zaznacza Kidawa-Błońska. - Dlatego mówię: wyjdźmy od bioetyki, od tego czego nie chcemy, żeby było. Oba projekty Platformy mówią, że chcemy, by in vitro było stosowane i dalej już powinniśmy się kierować wiedzą medyczną, wiedzą naukową i mam nadzieję, że w mozole, ale dojdziemy do stanowiska - konkluduje.
mb, PAP