Niewiele brakowało, a Ruch Autonomii Śląska nie zarejestrowałby jednej z list kandydatów w wyborach do rady miejskiej w Rybniku. Wszystko przez kandydata Zenona Gamonia, który zbierając podpisy poparcia raz podpisywał się prawidłowo - jako Gamoń, a innym razem - jako Gamon.
- Odmawiając rejestracji komisja wyborcza uznała, że osoby podpisujące się na listach mogły nie wiedzieć, kogo popierają, dlatego odrzucono część podpisów poparcia. Odwołaliśmy się jednak i sąd przyznał nam rację - powiedział w środę otwierający kłopotliwą listę Ruchu Autonomii Śląska Rudolf Kołodziejczyk, zarazem kandydat Ruchu na prezydenta Rybnika.
W swojej skardze do sądu działacze Ruchu argumentowali, że przy odręcznej pisowni ń, ś, czy ć, zdarza się pominąć kreseczkę nad literą. Sąd okręgowy uznał, że tego typu pomyłka nie dyskwalifikuje list z podpisami poparcia i nakazał zarejestrowanie kandydatów. Z tej samej listy kandyduje również córka Zenona Gamonia, Romana. W jej przypadku nie było wątpliwości co do pisowni nazwiska. - Tu wszystko było wypisane bardzo starannie, widać kobiecą rękę - ocenił Kołodziejczyk.
zew, PAP