Joanna Kluzik-Rostkowska i inni członkowie stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" kuszą polityków PiS jedynkami na listach wyborczych w przyszłorocznych wyborach do Sejmu - pisze "Rzeczpospolita". Z informacji dziennika wynika również, że wśród członków stowarzyszenia zapadła już decyzja co do jego przyszłości - docelowo ma ono przekształcić się w nową partię polityczną.
Obecnie trwają rozmowy w czasie których członkowie stowarzyszenia starają się przyciągnąć do swojej inicjatywy kolejnych polityków PiS. Bydgoski poseł PiS Andrzej Walkowiak miał otrzymać propozycję stanięcia na czele lokalnych struktur nowego ugrupowania w Bydgoszczy. Walkowiakowi zaproponowano również "jedynkę" na bydgoskiej liście w przyszłorocznych wyborach do parlamentu. Poseł nie chce komentować tych doniesień. - Chętnie porozmawiam po 21 listopada - ucina temat.
Inny poseł PiS, Tomasz Górski, jeszcze przed usunięciem Joanny Kluzik-Rostkowskiej z PiS miał otrzymać propozycję objęcia stanowiska szefa nowej partii w Pile i zapewnienie, że zajmie pierwsze miejsce na tamtejszej liście wyborczej. W Poznaniu propozycję tworzenia struktur nowej partii otrzymali Jacek Tomczak i Filip Libicki - mają oni również znaleźć się na czołowych miejscach poznańskiej listy wyborczej. – To jest do dogrania w przyszłości, najważniejsze, by to przedsięwzięcie się udało – mówi Jacek Tomczak.
Inny poseł PiS, Tomasz Górski, jeszcze przed usunięciem Joanny Kluzik-Rostkowskiej z PiS miał otrzymać propozycję objęcia stanowiska szefa nowej partii w Pile i zapewnienie, że zajmie pierwsze miejsce na tamtejszej liście wyborczej. W Poznaniu propozycję tworzenia struktur nowej partii otrzymali Jacek Tomczak i Filip Libicki - mają oni również znaleźć się na czołowych miejscach poznańskiej listy wyborczej. – To jest do dogrania w przyszłości, najważniejsze, by to przedsięwzięcie się udało – mówi Jacek Tomczak.
Secesjoniści z PiS rozmawiali też z posłem Dawidem Jackiewiczem z Wrocławia. Ten jednak deklaruje, że nie podjął tematu. - Jestem w PiS i nie zamierzam z niego odchodzić – mówi Jackiewicz. Członkom stowarzyszenia miał odmówić również poseł Waldemar Wiązowski. - Ja nie aspiruję do czołowych miejsc, funkcji w żadnym ruchu. Wolę być w PiS i działać na jego rzecz – ucina temat Wiązowski.
"Rzeczpospolita", arb