Marek Migalski na swoim blogu przekonuje, że Bronisław Komorowski będzie wkrótce "najpopularniejszym politykiem w Rosji". Migalski skomentował w ten sposób fakt, że Bronisław Komorowski w czasie szczytu Trójkąta Weimarskiego stwierdził, że w kolejnym spotkaniu przywódców Niemiec, Polski i Francji może wziąć udział również prezydent Rosji. "Za to, co zrobił należy mu się order bohatera Związku Radzieckiego" - ironizuje Migalski.
Zdaniem eurodeputowanego PJN wypowiedź Komorowskiego została wygłoszona "w najgorszym momencie i zostanie odczytane w Moskwie jako kolejny wyraz słabości polskiego państwa i polskich polityków". Dlaczego? "W chwili, gdy Polska wkracza w fazę ostrego sporu ze swoim wschodnim sąsiadem w sprawie odpowiedzialności za katastrofę smoleńską, w chwili, gdy Rosja wyraźnie deprecjonuje Polskę - prezydent naszego kraju daje Putinowi i Miedwiediewowi prezent w postaci doproszenie Federacji Rosyjskiej do Trójkąta Weimarskiego. Można to tłumaczyć, albo dużą dozą złej woli, albo małą dozą rozumku" - stwierdza Migalski.
Zdaniem eurodeputowanego propozycja Komorowskiego została "z radością przyjęta przez Berlin i Paryż" ponieważ jest "gratką dla Francji i Niemiec". "Zostanie zapewne zaakceptowana przez Moskwę" - przewiduje Migalski.
"Tym bardziej zastanawiające jest, dlaczego została zgłoszona w Warszawie przez Warszawę" - podsumowuje eurodeputowany PJN.
arb