Unia Polityki Realnej może poprzeć Prawo i Sprawiedliwość, ale oczekuje od partii Jarosława Kaczyńskiego jasnej deklaracji dotyczącej poszanowania wolności obywatelskich, także w sferze gospodarczej.
Jak informują członkowie UPR, ich partia "jest gotowa wesprzeć wysiłki opozycji parlamentarnej w walce z totalitarnymi zapędami rządu PO-PSL". Zaznaczają jednak, że UPR oczekuje "od partii Jarosława Kaczyńskiego jasnej deklaracji dotyczącej poszanowania wolności obywatelskich, także w sferze gospodarczej". - Z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że temat zagrożenia praw obywatelskich podejmuje Jarosław Kaczyński - na konferencji "Nic o Nas bez Nas" - zaznaczają.
- Po okresie komunizmu odziedziczyliśmy społeczeństwo przyzwyczajone do dominacji władzy i lekceważenia swoich praw i wolności. Przez dwadzieścia lat tzw. wolnej Polski nie zrobiono wiele, by obudzić w Polakach pragnienie wolności osobistej i świadomość podmiotowości w życiu społeczno-politycznym - mówi Paweł Chojecki, prezes lubelskiej UPR. - Pokłosiem tego zaniedbania jest obecna bierność Polaków w angażowaniu się w sprawy publiczne. Społeczeństwa nie reaguje na kolejne skandaliczne zaniedbania rządu, afery korupcyjne czy łamanie obietnic wyborczych. Nawet groźba nacjonalizacji naszych pieniędzy odłożonych na indywidualnych kontach OFE nie wywołała stosownej reakcji obywateli. Nic dziwnego, że rząd PO-PSL nie liczy się z tak biernym społeczeństwem - stwierdza Paweł Chojecki.
ps
- Po okresie komunizmu odziedziczyliśmy społeczeństwo przyzwyczajone do dominacji władzy i lekceważenia swoich praw i wolności. Przez dwadzieścia lat tzw. wolnej Polski nie zrobiono wiele, by obudzić w Polakach pragnienie wolności osobistej i świadomość podmiotowości w życiu społeczno-politycznym - mówi Paweł Chojecki, prezes lubelskiej UPR. - Pokłosiem tego zaniedbania jest obecna bierność Polaków w angażowaniu się w sprawy publiczne. Społeczeństwa nie reaguje na kolejne skandaliczne zaniedbania rządu, afery korupcyjne czy łamanie obietnic wyborczych. Nawet groźba nacjonalizacji naszych pieniędzy odłożonych na indywidualnych kontach OFE nie wywołała stosownej reakcji obywateli. Nic dziwnego, że rząd PO-PSL nie liczy się z tak biernym społeczeństwem - stwierdza Paweł Chojecki.
ps