Po wypadku w woj. warmińsko-mazurskim, w którym wypadło z gimbusa i zginęło 8-letnie dziecko, policja skontroluje wszystkie autobusy szkolne.
Bezpośrednio po tym zdarzeniu szef warmińsko-mazurskiej policji polecił skontrolować stan techniczny autokarów dowożących dzieci do szkół. W wyniku kontroli stanu technicznego gimbusów, policjanci z Warmii i Mazur zatrzymali już 20 dowodów rejestracyjnych.
Zaalarmowany jej wynikami komendant główny Policji nakazał wszystkim komendantom wojewódzkim systematyczne kontrole gimbusów w całym kraju. Policja zapowiada, że będzie bardzo stanowcza i konsekwentna, jeżeli okaże się, że stan techniczny stwarza zagrożenie dla zdrowiu lub życiu przewożonych dzieci i nie dopuści ich do ruchu.
Kontrole maja być przeprowadzane w takim czasie, aby nie stanowiły przeszkody w dowożeniu dzieci do szkoły.
Jednocześnie są badane okoliczności tragicznego wypadku, który miał miejscwe w poniedziałek. Policja nie wyklucza postawienia zarzutów spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Gimbus, z którego wypadła 8-letnia dziewczynka, był już pod koniec zeszłego roku uznany przez policję za nie nadający się do jazdy. W czasie listopadowej kontroli policja zabrała dowód rejestracyjny pojazdu, bo kontrola wykazała liczne usterki.
Przepisy nakazują w takim przypadku usunąć usterki i odebrać dowód w miejscowym wydziale komunikacji. Do dziś właściciel pojazdu nie zrobił tego. Auto nie miało też wykupionego ubezpieczenia OC.
em, pap
Zaalarmowany jej wynikami komendant główny Policji nakazał wszystkim komendantom wojewódzkim systematyczne kontrole gimbusów w całym kraju. Policja zapowiada, że będzie bardzo stanowcza i konsekwentna, jeżeli okaże się, że stan techniczny stwarza zagrożenie dla zdrowiu lub życiu przewożonych dzieci i nie dopuści ich do ruchu.
Kontrole maja być przeprowadzane w takim czasie, aby nie stanowiły przeszkody w dowożeniu dzieci do szkoły.
Jednocześnie są badane okoliczności tragicznego wypadku, który miał miejscwe w poniedziałek. Policja nie wyklucza postawienia zarzutów spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Gimbus, z którego wypadła 8-letnia dziewczynka, był już pod koniec zeszłego roku uznany przez policję za nie nadający się do jazdy. W czasie listopadowej kontroli policja zabrała dowód rejestracyjny pojazdu, bo kontrola wykazała liczne usterki.
Przepisy nakazują w takim przypadku usunąć usterki i odebrać dowód w miejscowym wydziale komunikacji. Do dziś właściciel pojazdu nie zrobił tego. Auto nie miało też wykupionego ubezpieczenia OC.
em, pap