Uważam, że stosunki polsko-rosyjskie mają w tej chwili kolejne obciążenie w postaci katastrofy, raportu rosyjskiego czy tego, co będzie w raporcie polskim, ale trzeba znać miarę - powiedział w TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Dodał, że - jakkolwiek to nie zabrzmi - są sprawy ważniejsze niż katastrofa smoleńska.
Kwaśniewski powiedział, że "w tej chwili mamy na poziomie prezydentów i rządów mnóstwo spraw, które są dla naszych stosunków niezwykle ważne". Na pytanie, czy sprawy te są ważniejsze od wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, były prezydent odparł: - Na dłuższą metę tak. Jakby na to nie patrzeć i jakby to źle nie brzmiało.
Kwaśniewski powiedział również, co według niego powinno być wiodącym tematem rozmów Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa w Smoleńsku 11 kwietnia. - Przy największej wrażliwości i szacunku dla ofiar, pamiętajmy, że prezydenci Polski i Rosji muszą, znając historię i rozwikłując najbardziej trudne kwestie, iść naprzód - ocenił.
Były prezydent dodał, że Polska nie może "odpuszczać sprawy raportu wyjaśniającego przyczyny katastrofy smoleńskiej". - Ale nie należy na nim koncentrować całej uwagi - zaznaczył. Według niego, "nie ma możliwości dzisiaj w stosunkach polsko-rosyjskich możliwości, żeby temat katastrofy i komunikatów, czy badań komisji ominąć". - Czy to będzie trwało 80 czy 20 proc. czasu, którzy będą mieli prezydenci Komorowski i Miedwiediew, to zależy od rozmówców i rozsądku. Mój rozsądek polityczny każe powiedzieć, że mówiąc o tej katastrofie, wyjaśniając jej szczegóły i pokazując jak ważne jest to dla przyszłości relacji polsko-rosyjskich, trzeba mówić jednak o problemach bezpieczeństwa w świecie i regionie, współpracy gospodarczej - powiedział Aleksander Kwaśniewski.tvn24, ps