- Ci którzy są dzisiaj posiadaczami żydowskiego mienia powinni czuć, jak ono ich pali w ręce. To jest mienie zrabowane zamordowanym ludziom - podkreślił były premier, obecnie senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz. Cimoszewicz odniósł się w ten sposób do krytycznych pod adresem Polski wypowiedzi przedstawicieli Światowego Kongresu Żydów, którzy są oburzeni na polski rząd z powodu zawieszenia prac nad ustawą dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu.
Zdaniem Cimoszewicza zawieszenie prac nad ustawą nie jest dobrym posunięciem rządu. - Ustawa powinna być przeprowadzona w takim zakresie, na jaki nas stać. Czy to będzie 5, 10 czy 15 proc. wartości. Z moich rozmów z różnymi środowiskami żydowskim przez lata wynika, że chociaż nie zadowoliło, by to może finansowo, ale byłoby gestem, który jest oczekiwany - tłumaczył senator. Cimoszewicz dodał, że zwrócenie mienia żydowskim właścicielom jest szczególnie istotne ze względów moralnych, ponieważ jest to mienie "zrabowane przez hitlerowców ludziom, którzy następnie zostali zamordowani". - A po wojnie to mienie jako mienie poniemieckie zostało przejęte przez państwo polskie - podkreślił były marszałek Sejmu.
TVN24, arb
TVN24, arb