Macierewicz: Smoleńsk jak Katyń. Zdecyduje polityka

Macierewicz: Smoleńsk jak Katyń. Zdecyduje polityka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Antoni Macierewicz (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Sprawa katastrofy smoleńskiej ma taki sam przebieg merytoryczny i polityczny jak sprawa katyńska. Rozstrzygać będą nie fakty, ale wola polityczna rządu - przekonuje w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" poseł PiS Antoni Macierewicz.
Zdaniem Macierewicza rząd Donalda Tuska "wyraźnie dawał do zrozumienia, że nie jest zainteresowany wyjaśnianiem katastrofy". - Deklaracja Tuska wygłoszona na początku, że zamachu nie było, jest teraz przekuwana na podstawę prawną - twierdzi poseł PiS. - Trzeba pamiętać, że sprawa katastrofy była tak fundamentalna dla Rosji, że na czele rosyjskiej komisji stanął premier Władimir Putin. Z kolei polski premier wolał trzymać się w cieniu - przypomina Macierewicz. Tym tłumaczy fakt, że jako podstawę prawną przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej przyjęto korzystną - zdaniem Macierewicza - dla Rosji konwencję chicagowską.

- Premier Tusk powinien odpowiadać przed sądem za działanie na szkodę państwa - ocenia Macierewicz. Jego zdaniem powierzenie wyjaśniania okoliczności śmierci "Lecha Kaczyńskiego czy Anny Walentynowicz" jest "tak niewiarygodnie bezczelnie, że aż dech zapiera". - Gdy premier mówił w Sejmie, że trzeba zaufać rządowi rosyjskiemu, bo mógłby się poczuć dotknięty, zrozumiałem, że zostały przekroczone wszystkie granice i Polsce wypowiedziano bezwzględną wojnę - podkreśla poseł PiS. - Mamy do czynienia ze świadomym współdziałaniem z Rosją na szkodę państwa polskiego - dodaje.

Macierewicz fakt, że prokuratura odrzuciła tezę o zamachu jako przyczynie katastrofy ocenia jako "polityczną" i "absurdalną", a przez to "jawnie pokazującą zależność polityczną prokuratury".

"Nasz Dziennik", arb