Dotychczasowy poseł klubu SLD będzie teraz sekretarzem stanu w kancelarii premiera i pełnomocnikiem ds. osób wykluczonych. Arłukowicz tłumaczył, że przyjął propozycję premiera Donalda Tuska, gdyż nie "mógł dalej uwiarygodniać projektu, z którego efektów nie będzie mógł się wytłumaczyć". - Od wielu tygodni wymagano ode mnie głosowania ramię w ramię z Jarosławem Kaczyńskim w bardzo wielu różnych, ważnych dla państwa sprawach. Myślę, że czas przejść do pracy pozytywnej, pracy energicznej i skupić się na działaniu - tłumaczył decyzję o rozstaniu z SLD Arłukowicz.
Napieralski wciąż liczy na Arłukowicza
Tusk zabrał Arłukowicza Sojuszowi
"Tonący Tusk chwyta się Arłukowicza, ale się poharata"
SLD spokojne po odejściu Arłukowicza
Żelichowski: Arłukowicz miał problemy w SLD
"Arłukowicz sprzedał się zbyt tanio"Bezpartyjny poseł zadeklarował, że jeśli otrzyma propozycję wstąpienia do klubu PO - przyjmie ją.
Tymczasem wiceszef klubu PO Rafał Grupiński poinformował, że władze klubu Platformy oficjalnie zaproszą Arłukowicza do przystąpienia do klubu po posiedzeniu prezydium zaplanowanym na 11 maja. Najprawdopodobniej były polityk SLD wystartuje też w jesiennych wyborach parlamentarnych z list Platformy - z pierwszego miejsca w Szczecinie. Jeśli tak się stanie, Arłukowicz zmierzy się w Szczecinie z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim, który otworzy listę wyborczą Sojuszu w tym mieście.PAP, arb