Poseł PiS Zbigniew Girzyński ostrzegł środowisko PO, że zamierza przedstawić dowody na to, że to środowisko PO było prowokatorem protestów w Krakowie po śmierci pary prezydenckiej. - Mam dowody na to, że Róża Thun inspirowała protesty przeciwko pochówkowi pary prezydenckiej na Wawelu - dodał.
Informację jakoby Róża Thun finansowała i organizowała protesty w Krakowie Girzyński podał podczas rozmowy telewizyjnej w połowie kwietnia. W odpowiedzi na takie zarzuty PO skierowała przeciwko parlamentarzyście PiS wniosek do Komisji Etyki. Polityk PiS nie przykłada do tego większej wagi, ponieważ jak mówi "do Komisji Etyki wzywany jest średnio co miesiąc".
– Na posiedzeniu komisji chętnie przedstawię zdjęcia spod Wawelu, na których widać członków PO biorących udział w manifestacji, mam też wydruki z Facebooka, gdzie posłowie się zwoływali do organizacji protestu – zapowiadał Girzyński. Jego zdaniem PO skierowało teraz wniosek do Komisji Etyki, ponieważ szuka „tematów zastępczych".
W odpowiedzi na słowa członka PiS Róża Thun zapowiedziała wezwanie do upublicznienia wspomnianych zdjęć, tłumaczyła motywację złożenia wniosku oraz odniosła się do częstotliwości stawania przed Komisją Etyki posła formacji Jarosława Kaczyńskiego. – Skargę złożyłam, bo uważam, że nie wolno zawłaszczać sobie ruchów społecznych do własnych celów, a w tym przypadku tak było. Pan poseł użył tych ludzi do walki politycznej. Poza tym mówi nieprawdę, a z tym trzeba walczyć. Jeżeli dla niego nie jest problemem, że ciągle go wzywają do Komisji Etyki, to tylko źle o nim świadczy. Zażądam też pokazania zdjęć. Oficjalne twierdzenie, że takie fotografie się ma, ale się ich nie pokazuje, to chuligański wybryk i mącenie ludziom w głowach.
ML
– Na posiedzeniu komisji chętnie przedstawię zdjęcia spod Wawelu, na których widać członków PO biorących udział w manifestacji, mam też wydruki z Facebooka, gdzie posłowie się zwoływali do organizacji protestu – zapowiadał Girzyński. Jego zdaniem PO skierowało teraz wniosek do Komisji Etyki, ponieważ szuka „tematów zastępczych".
W odpowiedzi na słowa członka PiS Róża Thun zapowiedziała wezwanie do upublicznienia wspomnianych zdjęć, tłumaczyła motywację złożenia wniosku oraz odniosła się do częstotliwości stawania przed Komisją Etyki posła formacji Jarosława Kaczyńskiego. – Skargę złożyłam, bo uważam, że nie wolno zawłaszczać sobie ruchów społecznych do własnych celów, a w tym przypadku tak było. Pan poseł użył tych ludzi do walki politycznej. Poza tym mówi nieprawdę, a z tym trzeba walczyć. Jeżeli dla niego nie jest problemem, że ciągle go wzywają do Komisji Etyki, to tylko źle o nim świadczy. Zażądam też pokazania zdjęć. Oficjalne twierdzenie, że takie fotografie się ma, ale się ich nie pokazuje, to chuligański wybryk i mącenie ludziom w głowach.
ML