- Decyzja o odwoływaniu ministra na cztery miesiące przed wyborami mijałaby się z celem, którym jest przede wszystkim usprawnienie budowy autostrad - tak na pytanie o dymisję ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka odpowiada w rozmowie z Radiem dla Ciebie Jarosław Gowin.
Poseł Platformy zaprzeczył doniesieniom dziennika "Rzeczpospolita", dotyczącym istnienia awaryjnego planu w PO, który miałby polegać na dymisji Grabarczyka przed wyborami i przejęciu jego obowiązków przez premiera Donalda Tuska. - Za trzy tygodnie rozpoczyna się polska prezydencja w UE i Donald Tusk będzie miał bardzo ważne zadania przed sobą - zauważył Jarosław Gowin.
Członek rządzącej partii stwierdził, że to nie autostrady, ale "wzrost cen i sytuacja na kolei" mogą zaszkodzić Platformie. - O autostrady jestem spokojny, ogromna większość z zagrożonych zdaniem NIK-u odcinków powstanie na czas. Chaos na kolei jest natomiast faktem - przyznał Gowin. Jego zdaniem, może to kosztować Platformę 1-2 proc. głosów w wyborach parlamentarnych.
Poseł Gowin uznał również, że od ministra Grabarczyka powinniśmy obecnie oczekiwać przede wszystkim skupienia wszystkich wysiłków na nadgonieniu opóźnionych prac. Przyznał także, że rząd chiński zapewniał o traktowaniu inwestycji w Polsce jako szansy na to "by przekonać UE, że warto podejmować współpracę z firmami chińskimi". - Jak na razie Chińczycy ten egzamin oblewają z kretesem - zauważył Gowin nawiązując do kłopotów z chińską firmą COVEC, która zamierza odstąpić od kontraktu na budowę dwóch odcinków autostrady A2.
jc, RDC
Członek rządzącej partii stwierdził, że to nie autostrady, ale "wzrost cen i sytuacja na kolei" mogą zaszkodzić Platformie. - O autostrady jestem spokojny, ogromna większość z zagrożonych zdaniem NIK-u odcinków powstanie na czas. Chaos na kolei jest natomiast faktem - przyznał Gowin. Jego zdaniem, może to kosztować Platformę 1-2 proc. głosów w wyborach parlamentarnych.
Poseł Gowin uznał również, że od ministra Grabarczyka powinniśmy obecnie oczekiwać przede wszystkim skupienia wszystkich wysiłków na nadgonieniu opóźnionych prac. Przyznał także, że rząd chiński zapewniał o traktowaniu inwestycji w Polsce jako szansy na to "by przekonać UE, że warto podejmować współpracę z firmami chińskimi". - Jak na razie Chińczycy ten egzamin oblewają z kretesem - zauważył Gowin nawiązując do kłopotów z chińską firmą COVEC, która zamierza odstąpić od kontraktu na budowę dwóch odcinków autostrady A2.
jc, RDC