Według informacji gazety, sondaż wskazał, że póki co Platforma może być pewna 20 proc. głosów wszystkich osób, które pójdą zagłosować 9 października. Pewni wyborcy to ci, którzy już dziś są w 100-proc. przekonani, że nie tylko pójdą zagłosować, ale także że na pewno wybiorą PO.
Połowa za PO
13 lipca TNS OBOP przeprowadził sondaż według, którego gdyby wybory parlamentarne odbyły się w połowie lipca, wygrałaby je Platforma Obywatelska, uzyskując 45 proc. głosów osób zdecydowanych jak głosować. Na drugim miejscu znalazłoby się PiS z 28 proc. poparciem. Do Sejmu weszłyby też SLD (13 proc.) i PSL (6 proc.). Z kolei dzień później z badania GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" wynikała, że na Platformę Obywatelską zagłosowałby co drugi wyborca. PiS może liczyć na poparcie 27 proc. respondentów.
Słowa Hofmana się sprawdziły?
- Nadzieja i szansa na zwycięstwo PiS, to nie tylko "nadzieja i szansa", tylko realne dane - zapewniał niedawno rzecznik tej partii Adam Hofman. Dodał, że PO "idzie po bandzie", bo ma takie wyniki, jak partia Jarosława Kaczyńskiego. - My po prostu idziemy łeb w łeb. Nam rośnie, im spada - stwierdził polityk. Hofman zapewniał, że mówiąc o tym, że PiS notuje wyniki takie same jak PO, ma na myśli nie sondaże ośrodków badań, ale dane, którymi dysponuje jego partia. - I które nie wychodzą z zacisza gabinetu Jarosława Kaczyńskiego czy Donalda Tuska - oni także te wyniki mają - powiedział Hofman.
pap, ps, "Polska The Times"