- Niestety, minister Radosław Sikorski narzuca nam opinię na temat katastrofy samolotu Tu-154M już od półtora roku. Czyni to wbrew śledztwu, które jest prowadzone. Tego rodzaju oceny nie powinny mieć miejsca – mówi Witold Waszczykowski, który twierdzi, że Radosław Sikorski na spotkaniach z delegacjami innych państw przekonuje ich przedstawicieli o winie polskich pilotów w katastrofie smoleńskiej.
- To są opinie członka rządu. Proszę pamiętać, że był on ministrem obrony narodowej i wie, jak funkcjonuje armia oraz 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. Stąd też zadziwiająca jest sytuacja, w której minister Sikorski kontynuuje złą praktykę wypowiadania się na temat katastrofy smoleńskiej – ubolewa były wiceminister spraw zagranicznych.
Wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji są, zdaniem Waszczykowskiego, niewygodne również dla Donalda Tuska. – Naprawdę trudno zrozumieć, w jakim celu minister wchodzi w publiczną dyskusję na temat raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej, zwłaszcza, że raport komisji Millera ma być lada chwila publikowany – mówi Waszczykowski.
Ł.K „Nasz Dziennik"
Wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji są, zdaniem Waszczykowskiego, niewygodne również dla Donalda Tuska. – Naprawdę trudno zrozumieć, w jakim celu minister wchodzi w publiczną dyskusję na temat raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej, zwłaszcza, że raport komisji Millera ma być lada chwila publikowany – mówi Waszczykowski.
Ł.K „Nasz Dziennik"