Janusz Palikot ubolewa na blogu, że mimo trudnej sytuacji światowej gospodarki i wiszącego nad wszystkimi widma powtórki z kryzysu jaki mieliśmy w 2008 roku Donald Tusk i Jacek Rostowski "siedzą w krzakach z zielonej wyspy" i nie zabierają głosu.
"Przeglądam nagłówki dzisiejszej prasy. W USA spadki na giełdach największe od upadku Lehman Brothers! Ostra reakcja Chin na politykę Waszyngtonu! Zaczyna się robić gorąco" - odnotowuje poseł PO. I dodaje, że premier i minister finansów mimo tych turbulencji nie zabierają głosu w tej sprawie. "Głowę wychyla jedynie Czuma oznajmiając: >Kaczyński powinien nas przeprosić<. Miłej zabawy Panowie rządzący. Wybory za 61 dni!" - przypomina lider Ruchu Palikota.
arb