Donald Tusk po raz kolejny odwołuje spotkanie z Czesławem Doleckim z Katowic. Panowie mieli zjeść razem obiad w Spółdzielni Socjalnej "Rybka". Tym razem przyczyną odwołania spotkania jest... remont spółdzielni, w której obaj panowie mieli zjeść obiad - poinformowała Doleckiego Kancelaria Premiera.
O Czesławie Doleckim zrobiło się głośno na początku października, gdy premier, odwiedzając Śląsk w ramach kampanii wyborczej, zaprosił go na obiad w Spółdzielni Socjalnej "Rybka". Spółdzielnię założyła grupka katowickich bezrobotnych. Do spotkania miało dojść 7 października, jednak tego dnia premier zadzwonił do Doleckiego i obiad odwołał. - Przygotowałem się na spotkanie z panem premierem, a on mnie zawiódł - ubolewał Dolecki. Spotkanie przesunięto, jednak okazuje się, że znów do niego nie dojdzie. - Dzwonili z Rady Ministrów, mówili, że im przykro, ale do spotkania nie dojdzie, bo "Rybka" nie jest skończona i tym podobne - poinformował Dolecki.
Dolecki ocenia, że w Polsce za Tuska żyje się jak za Gierka - doradcy rządzących nie mówią im o bolączkach zwykłych ludzi. - Ja na pewno mu [premierowi - przyp. red.] o tym powiem. Takie problemy trzeba poruszać - zapewnił Dolecki, który wciąż ma nadzieję, że do spotkania jednak dojdzie.
sjk, TVN24
Dolecki ocenia, że w Polsce za Tuska żyje się jak za Gierka - doradcy rządzących nie mówią im o bolączkach zwykłych ludzi. - Ja na pewno mu [premierowi - przyp. red.] o tym powiem. Takie problemy trzeba poruszać - zapewnił Dolecki, który wciąż ma nadzieję, że do spotkania jednak dojdzie.
sjk, TVN24