- Zbigniew Ziobro snuje perspektywę rozłamu na polskiej prawicy - powiedział w TVN24 szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Dodał, że "to bardzo poważny błąd polityczny, bo osłabia partię, którą współtworzył". Stwierdził też, że Ziobro powinien ponieść konsekwencje za sugestie o podziale PiS na dwie partie prawicowe.
24 października ukazały się wywiady Ziobry dla "Naszego Dziennika" i "Uważam Rze". Wiceszef PiS mówił w nich o konieczności demokratyzacji PiS, otwarciu się partii na inne środowiska. "Naszemu Dziennikowi" powiedział m.in., że "albo PiS stanie się formacją, która jest w stanie samodzielnie rządzić, albo będzie konieczne zbudowanie dwóch ugrupowań - centrowego i narodowego - by zagospodarować wyborców, a potem budować koalicję".
"Mówię to z bólem: Ziobro szykuje rozłam w PiS"
"Mówię to z bólem: Ziobro szykuje rozłam w PiS"
- Ziobro jest doświadczonym politykiem, człowiekiem dorosłym, w związku z tym, jeśli w jednym z wywiadów mówi o perspektywie powstania dwóch partii na polskiej prawicy, to powinien mieć świadomość konsekwencji tych słów, i powinien mieć świadomość, że wywołuje wilka z lasu, albo demony - powiedział Błaszczak komentując wypowiedzi Ziobry. Szef klubu PiS stwierdził również, że "Ziobro snując perspektywę rozłamu na polskiej prawicy, podważa funkcjonowanie PiS-u". - Jest w tym coś złego, bo osłabia partię, którą współtworzył, osłabia partię, która ma program i pomysły - ocenił i dodał, że ma do "Ziobry pretensje za słowa o dwóch partiach na prawicy". - Wydaje się, że kryje się za tym jakiś pomysł polityczny - mówił.
Błaszczak nie przesądza, czy Ziobro powinien zostać wyrzucony z partii, ale dodaje, że były minister sprawiedliwości powinien ponieśc konsekwencje swoich słów. - To będzie decyzja, której podstawą będą propozycje zgłoszone przez rzecznika dyscypliny partyjnej - powiedział w TVN24 Mariusz Błaszczak.ps, tvn24, pap