Borusewicz o Havlu: nie myślał tylko o Czechach

Dodano: 19 grudnia 2011, 09:26 / Zmieniono: 19 grudnia 2011, 09:26

- To była znacząca postać, nie tylko w Czechosłowacji, a potem Czechach, nie tylko w naszym regionie, ale w całej Europie. Vaclav Havel wyrósł na symbol zmian w tej części Europy. Myślał nie w kategoriach interesu własnego państwa, ale znacznie szerzej - tak zmarłego 18 grudnia Havla wspominał na antenie Radia Zet marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

Borusewicz podkreśla, że Havel był "kluczową postacią dla czeskiej opozycji lat 70-tych", czego dowodzi "długość odsiadek, które zaliczył". - Był głównym działaczem opozycji, umiał pisać i organizować ludzi wokół siebie. Wiedziałem, że dopóki Havel funkcjonuje i się nie poddaje, to opozycja w Czechosłowacji będzie funkcjonowała - wspomina czasy opozycji antykomunistycznej marszałek Senatu.

- Opozycja w Czechosłowacji była w dużo trudniejszej sytuacji, była mniej liczna i podlegała silniejszym represjom. To polegało nie tylko na tym, że wsadzano ich do więzienia, ale również odbierano możliwość wykonywania zawodu. Większość ludzi opozycji była pisarzami, dziennikarzami, intelektualistami, a pracowali jako palacze w kotłowniach centralnego ogrzewania - podkreśla Borusewicz.

Vaclav Havel, ostatni prezydent Czechosłowacji i pierwszy prezydent Czech zmarł 18 grudnia 2011 roku.

Czytaj więcej we Wprost.pl:

Vaclav Havel nie żyje

"Dzięki niemu komunizm nie wydziedziczył nas z Europy". Tusk o Havlu

Komorowski o śmierci Havla: straciliśmy przyjaciela. On czynił świat lepszym

Wałęsa o Havlu: to był wielki przywódca. Należał mu się Nobel

Premier Czech o Havlu: był naszym symbolem

"Z bólem żegnamy przyjaciela Polski". MSZ o śmierci Havla

Macierewicz wspomina Havla. "To był wielki Europejczyk"

Merkel: Niemcy wiele zawdzięczają Havlowi

"Polityk wielu sukcesów i dramatów". Kwaśniewski o Havlu

Sala im. Vaclava Havla w PE? Polscy eurodeputowani chcą uczcić pamięć czeskiego prezydenta