Pierwszy w Polsce jednoczesny przeszczep serca i nerki przeprowadzili w piątek lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu
43-letni pacjent od dwóch dni oddycha samodzielnie, a nerka podjęła pracę.
Pacjent cierpiał na ciężkie pozapalne uszkodzenie serca, powstałe w wyniku przebytej infekcji. Miał też trwale uszkodzone nerki i był codziennie dializowany.
W Polsce przeszczepiano wcześniej nerkę pacjentom, którzy przeszli kilka lat wcześniej transplantację serca. Po raz pierwszy jednak przeszczepiono oba narządy jednocześnie - najpierw serce, a zaraz potem nerkę.
"Gdybyśmy przeszczepili tylko serce, chory musiałby być nadal dializowany, co jest wielką szkodą dla przeszczepionego narządu. Z kolei przeszczep nerki spowodowałby, że pacjent mógłby nie przeżyć zabiegu ze względu na niewydolne serce" - powiedział dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca prof. Marian Zembala.
"Pacjent miał duszności z powodu tzw. bawolego, bardzo powiększonego serca i codzienne dializy, które ze względu na niewydolność serca znosił bardzo źle. Teraz powróci do normalnego życia".
Transplantację serca wykonał zespół kardiochirurgów z Zabrza: dr Roman Przybylski, prof. Marian Zembala, dr Jan Borzymowski, a nerki - chirurdzy z Katowic: prof. Lech Cierpka, dr Grzegorz Budziński i dr Waldemar Grzesiczek.
W Śląskim Centrum Chorób Serca przeprowadzono również dwie pierwsze w Polsce jednoczesne transplantacje serca i płuc - jedną przed rokiem, drugą miesiąc temu. Ze względu na specyfikę organu, jakim są płuca, te zabiegi uważane są za trudniejsze od przeszczepu nerek i serca. Obaj pacjenci czują się dobrze.
mg, pap
Pacjent cierpiał na ciężkie pozapalne uszkodzenie serca, powstałe w wyniku przebytej infekcji. Miał też trwale uszkodzone nerki i był codziennie dializowany.
W Polsce przeszczepiano wcześniej nerkę pacjentom, którzy przeszli kilka lat wcześniej transplantację serca. Po raz pierwszy jednak przeszczepiono oba narządy jednocześnie - najpierw serce, a zaraz potem nerkę.
"Gdybyśmy przeszczepili tylko serce, chory musiałby być nadal dializowany, co jest wielką szkodą dla przeszczepionego narządu. Z kolei przeszczep nerki spowodowałby, że pacjent mógłby nie przeżyć zabiegu ze względu na niewydolne serce" - powiedział dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca prof. Marian Zembala.
"Pacjent miał duszności z powodu tzw. bawolego, bardzo powiększonego serca i codzienne dializy, które ze względu na niewydolność serca znosił bardzo źle. Teraz powróci do normalnego życia".
Transplantację serca wykonał zespół kardiochirurgów z Zabrza: dr Roman Przybylski, prof. Marian Zembala, dr Jan Borzymowski, a nerki - chirurdzy z Katowic: prof. Lech Cierpka, dr Grzegorz Budziński i dr Waldemar Grzesiczek.
W Śląskim Centrum Chorób Serca przeprowadzono również dwie pierwsze w Polsce jednoczesne transplantacje serca i płuc - jedną przed rokiem, drugą miesiąc temu. Ze względu na specyfikę organu, jakim są płuca, te zabiegi uważane są za trudniejsze od przeszczepu nerek i serca. Obaj pacjenci czują się dobrze.
mg, pap