Jak zapowiedział prezydent stolicy Wojciech Kozak. Trasa Siekierkowska zostanie otwarta 21 września, mimo uchylenia pozwolenia na budowę odcinka tej trasy przez NSA
Orzeczenie NSA jest bezprzedmiotowe". Uchylenie pozwolenia na budowę skutkuje natychmiast wstrzymaniem prac budowlanych. W przypadku oddawanej 21 września do użytku Trasy Siekierkowskiej taki skutek jest niemożliwy. Nie można bowiem wstrzymać budowy, która już została zakończona. A ten odcinek trasy zgodnie ze wszystkimi procedurami, został zakończony - uważa prezydent Warszawy.
Poinformował jednocześnie, że rozmawiał w czwartek z burmistrzem gminy Warszawa-Centrum Michałem Malickim, który zapewnił, że inwestor otrzymał od wojewody warszawskiego niezbędne pozwolenie na użytkowanie tej trasy.
"W związku z tym chciałbym podtrzymać swoje zaproszenie na otwarcie mostu i trasy 21 września" - powiedział Kozak.
Prezydent przyznał jednak, że prawdopodobnie będzie trzeba ponownie uzyskać pozwolenie na budowę odcinka trasy między aleją Witosa a węzłem Czerniakowski. Chodzi o "ślimaki", które umożliwiają - z Al. Witosa ponad ulicą Czerniakowską - dojazd do Trasy Siekierkowskiej. Ta część Trasy ma zostać oddana w przyszłym roku.
Jak zapewnił, miasto nie było stroną w tym sporze, a przedmiotem postępowania prowadzonego przez NSA była decyzja Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. W budowie mostu i Trasy Siekierkowskiej partycypuje w 22 proc. Warszawa, gmina Centrum pokrywa 76 proc. kosztów inwestycji, a gmina Wawer - 2 proc.
Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w środę pozwolenie na budowę Trasy Siekierkowskiej. Uzasadnił to błędami urzędników wydających decyzje w związku z budową arterii.
O cofnięciu przez NSA decyzji dotyczących budowy mostu i Trasy Siekierkowskiej napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza". Sąd unieważnił tzw. uzgodnienie inwestycji pod względem sanitarnym, bo wydano je, gdy inwestor miał już pozwolenie na budowę; uchylono też uzgodnienie inwestycji w zakresie ochrony środowiska, bo starosta warszawski nie zaopiniował pozwolenia na budowę, tylko sam projekt Trasy.
NSA skontrolował legalność budowy Trasy Siekierkowskiej na wniosek Stowarzyszenia "Przyjazne Miasto" i Spółdzielni Mieszkaniowej "Energetyka".
em, pap
Poinformował jednocześnie, że rozmawiał w czwartek z burmistrzem gminy Warszawa-Centrum Michałem Malickim, który zapewnił, że inwestor otrzymał od wojewody warszawskiego niezbędne pozwolenie na użytkowanie tej trasy.
"W związku z tym chciałbym podtrzymać swoje zaproszenie na otwarcie mostu i trasy 21 września" - powiedział Kozak.
Prezydent przyznał jednak, że prawdopodobnie będzie trzeba ponownie uzyskać pozwolenie na budowę odcinka trasy między aleją Witosa a węzłem Czerniakowski. Chodzi o "ślimaki", które umożliwiają - z Al. Witosa ponad ulicą Czerniakowską - dojazd do Trasy Siekierkowskiej. Ta część Trasy ma zostać oddana w przyszłym roku.
Jak zapewnił, miasto nie było stroną w tym sporze, a przedmiotem postępowania prowadzonego przez NSA była decyzja Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. W budowie mostu i Trasy Siekierkowskiej partycypuje w 22 proc. Warszawa, gmina Centrum pokrywa 76 proc. kosztów inwestycji, a gmina Wawer - 2 proc.
Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w środę pozwolenie na budowę Trasy Siekierkowskiej. Uzasadnił to błędami urzędników wydających decyzje w związku z budową arterii.
O cofnięciu przez NSA decyzji dotyczących budowy mostu i Trasy Siekierkowskiej napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza". Sąd unieważnił tzw. uzgodnienie inwestycji pod względem sanitarnym, bo wydano je, gdy inwestor miał już pozwolenie na budowę; uchylono też uzgodnienie inwestycji w zakresie ochrony środowiska, bo starosta warszawski nie zaopiniował pozwolenia na budowę, tylko sam projekt Trasy.
NSA skontrolował legalność budowy Trasy Siekierkowskiej na wniosek Stowarzyszenia "Przyjazne Miasto" i Spółdzielni Mieszkaniowej "Energetyka".
em, pap