"Szymborską zachwycały pociągi i Andrzej Gołota"

Dodano: 2 lutego 2012, 15:34 / Zmieniono: 2 lutego 2012, 15:34

– Chociaż nie miała Facebooka, gdyby się do niego dorwała, to pewnie by go polubiła, bo była osobą otwartą – wspomina Wisławę Szymborską krytyk literacki Marek Mikos.

Szymborska bardzo lubiła też nietypowe sytuacje. Uwielbiała jeździć pociągami. W nich powstawały całe serie słynnych limeryków. Uwielbiała żartować, była wielką fanką Andrzeja Gołoty. Z tej okazji dostała nawet w prezencie od przyjaciół stend z bokserem. – Bardzo się wtedy śmiała – opowiada Mikos.

– Szymborska żyła tak „naraz". Żyła, a jednocześnie była obok – wspomina krytyk. – Cała tajemnica tego, że opublikowała tylko 350 wierszy tkwi w tym, że można o niej powiedzieć zaledwie w kilku słowach. Gdyby żyła dłużej, może zostawiłaby po sobie jeszcze o 100 mniej – stwierdza. – Szymborska żyje wśród nas i w tym sensie ten życiorys dalej trwa.

Sama poetka pisała: „bez względu na długość życia, życiorys powinien być krótki". Zmarła w Krakowie, we śnie. Miała 89 lat.

Radio Dla Ciebie, is

Zmarła polska noblistka Wisława Szymborska - czytaj więcej na Wprost.pl:

Pogrzeb Szymborskiej 9 lutego. Spocznie na Cmenatrzu Rakowickim

Litwa oddaje hołd Szymborskiej

Wisłocka, pozytywizm, kuzynka mojej babci - wpadki polityków po śmierci Szymborskiej

Szymborska zdobyła Nobla dzięki wdziękowi i ironii

Szymborską oklaskiwano jak gwiazdę rocka

Amerykańska prasa o Szymborskiej: jej poezja była intymna i prosta

"Szymborska w każdym tekście pukała do drzwi śmierci"

Tusk: Szymborska nie czekała na honory

Włosi kochają Szymborską

"Pani Wisława umarła najlepiej jak mogła"