- Nie jestem pewien, czy nie będzie wniosku o odwołanie. Jeśli Joanna Mucha dalej będzie tak arogancko się zachowywać, to sobie na to zapracuje – twierdzi rzecznik klubu PiS, Adam Hofman.
- Na początku mianowanie Joanny Muchy na minister sportu wydawało mi się to groteską, ale teraz martwię się, co się będzie działo podczas Euro 2012. Mucha jest synonimem niekompetencji tego rządu. Stadion Narodowy do biegania nie służy, to że na stadionie za 2 miliardy złotych nie ma bieżni i nie można rozgrywać meczów to absurd - przekonuje Hofman odnosząc się do odwołania meczu o Superpuchar, który miał się odbyć 11 lutego na Stadionie Narodowym.
Za Narodowy - dymisje i prokurator
– Za to, co się stało ze Stadionem Narodowym należą się dymisje i być może zarzuty prokuratorskie, dla tych, którzy spowodowali, że stadion nie jest oddany na czas – podkreśla Hofman. Według niego za niedociągnięcia odpowiada Narodowe Centrum Sportu, a nadzór nad nim sprawuje minister. - Sprawa wymaga zbadania, a jeśli doszło do zaniedbania obowiązków służbowych, wyciągnięcia wniosków. Dość już niekompetencji, mówienia, że w Polsce trzeba się przyzwyczaić, że się obiektów nie oddaje na czas – mówi. Według Adama Hofmana opóźnienia wynikają z trzykrotnego otwierania stadionu podczas kampanii wyborczej. - Teraz mamy efekt: „Oto jestem niedoróbka" – ocenia.
Hofman zaznacza, że PiS chciałby, żeby stadion miał też część komercyjną, która pozwoli mu zarabiać na siebie pieniądze po Euro 2012. - Tymczasem stadion nie będzie na siebie zarabiał. My będziemy się na niego składać – ostrzega rzecznik PiS.
Za Narodowy - dymisje i prokurator
– Za to, co się stało ze Stadionem Narodowym należą się dymisje i być może zarzuty prokuratorskie, dla tych, którzy spowodowali, że stadion nie jest oddany na czas – podkreśla Hofman. Według niego za niedociągnięcia odpowiada Narodowe Centrum Sportu, a nadzór nad nim sprawuje minister. - Sprawa wymaga zbadania, a jeśli doszło do zaniedbania obowiązków służbowych, wyciągnięcia wniosków. Dość już niekompetencji, mówienia, że w Polsce trzeba się przyzwyczaić, że się obiektów nie oddaje na czas – mówi. Według Adama Hofmana opóźnienia wynikają z trzykrotnego otwierania stadionu podczas kampanii wyborczej. - Teraz mamy efekt: „Oto jestem niedoróbka" – ocenia.
Hofman zaznacza, że PiS chciałby, żeby stadion miał też część komercyjną, która pozwoli mu zarabiać na siebie pieniądze po Euro 2012. - Tymczasem stadion nie będzie na siebie zarabiał. My będziemy się na niego składać – ostrzega rzecznik PiS.
"Jeśli nic się nie zmieni Mucha zapracuje sobie na dymisję"
Hofman zaznacza też, że PiS nie chce doprowadzić do „inflacji" wota nieufności wobec ministrów. Nie jest jednak pewien, czy jego partia nie złoży wniosku o dymisję minister Joanny Muchy. - Jeśli Mucha dalej będzie tak arogancko się zachowywać, to sobie na to zapracuje. Pani minister uznała, że przeciw malkontentom będzie biegać wokół stadionu. Biegało z nią trzydzieści osób. To świetny bieg – kpi Hofman.
ja, Polskie Radio Program Trzeci