Według byłego wicepremiera Romana Giertycha Donald Tusk musi mierzyć się ze społecznym niezadowoleniem ponieważ "zapomniał o podstawowej zasadzie - rząd już od czasów rzymskich ma za zadanie zapewnić obywatelom nie tylko chleb, ale i igrzyska". Zdaniem byłego lidera LPR obecnie ludzie, którym w poprzedniej kadencji rząd igrzyska zapewniał, teraz po prostu się nudzą i dlatego sympatia do gabinetu Tuska spada.
- W poprzedniej kadencji były igrzyska - spór pomiędzy prezydentem Kaczyńskim a premierem, spór PO i PiS, spór dotyczący Smoleńska. Coś się działo, a dziś nuda. To jest wina Donalda Tuska, że nie znalazł ciekawego tematu dla obywateli - ocenił Giertych na antenie TVN24. Zdaniem byłego wicepremiera po wyborach z 9 października 2011 roku Polacy zrozumieli, że Jarosław Kaczyński "już nigdy do władzy nie wróci". - To spowodowało, że Tusk jest wnikliwie oceniany za wszystkie działania ministrów - podkreślił Giertych.
TVN24, arb