1-miligramowa kapsułka leku Advagraf, który muszą przyjmować m.in. pacjenci po przeszczepie nerki kosztuje 3,2 złotego. Tymczasem, po wprowadzeniu nowej listy leków refundowanych i usztywnieniu cen leków przez resort zdrowia 3-miligramowa kapsułka tego samego leku kosztuje... 143,47 złotych. O sprawie pisze "Fakt".
W sprawie niezrozumiałych różnic w cenach tych samych leków interweniowali w resorcie zdrowia przedstawiciele kilku fundacji walczących o prawa pacjentów, którzy zauważyli, że istnieją leki, których ceny - w zależności od dawki medykamentu w tabletce - różnią się aż 23-krotnie. "Jak to wytłumaczyć pacjentom?" - pytają resort zdrowia przedstawiciele fundacji.
"To wynik zróżnicowania ceny zbytu przez podmiot odpowiedzialny za dystrybucję leku w zależności od ilości substancji czynnej w opakowaniu jednostkowym", które jest skutkiem "mechanizmów wyliczania limitów finansowania" - odpowiada na wątpliwości "Faktu" resort zdrowia.
arb, "Fakt"