Katarzyna W. odnaleziona

Katarzyna W. odnaleziona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katarzyna W. (fot. Artur Gierwatowski / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Policja odnalazła Katarzynę W., podejrzaną m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci swojej półrocznej córeczki Magdy. O zaginięciu zawiadomił łódzką policję mąż kobiety.
- Katarzyna W. wraz z matką odnaleziona została w Sosnowcu na  terenie ogródków działkowych. Napisała oświadczenie, w którym stwierdziła, że nikt jej nie zmuszał do opuszczenia Łodzi i była to jej osobista decyzja - poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka.

Zaginiona kilka godzin

Zgłoszenie o zaginięciu kobiety do śródmiejskiego komisariatu policji w Łodzi wpłynęło około południa. Po południu policja przesłała do mediów komunikat o poszukiwaniu zaginionej. Według policji, 22-letnia kobieta wyszła z mieszkania przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi, gdzie wraz z  mężem ostatnio przebywała, pomiędzy godz. 5 a 9 rano. Pozostawiła mężowi dwa listy. Spakowała również swoje rzeczy osobiste. Od tamtej chwili nie nawiązała z nim kontaktu.

Katarzyna W. podejrzana jest o nieumyślne spowodowanie śmierci półrocznej córki Magdy. Prokuratura postawiła jej również zarzuty zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie i  tworzenia fałszywych dowodów.

Wymyślone porwanie, prawdziwa śmierć

Zaginięcie sześciomiesięcznej Magdy zgłoszono 24 stycznia, padła sugestia, że została uprowadzona. Półtora tygodnia później okazało się, że porwania nie było - matka Magdy wyjaśniła, że dziecko zmarło wskutek nieszczęśliwego wypadku, a ona w panice i ze strachu ukryła ciało. Potem wskazała miejsce jego ukrycia. Według wstępnych wyników sekcji zwłok, dziewczynka zmarła po uderzeniu w tył głowy; według Katarzyny W. Magda uderzyła o próg w mieszkaniu, gdy wypadła jej z rąk.

Aresztowana, teraz wolna

Kobieta została aresztowana pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, za co grozi do 5 lat więzienia. O zwolnieniu jej z  aresztu 15 lutego zdecydował Sąd Okręgowy w Katowicach, uwzględniając zażalenie obrońcy w tej sprawie. Kilka tygodni temu wraz z mężem zamieszkała w Łodzi. Prokuratorzy, prowadzący śledztwo w sprawie śmierci dziewczynki, podkreślają, że Katarzyna W. jest osobą wolną; dotychczas stawiała się na każde wezwanie prokuratury.

Według informacji podawanych wcześniej przez właściciela biura detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego , w dniu zaginięcia Katarzyna W. miała poddać się badaniu wariografem w jego łódzkim biurze.

Dwa tygodnie temu prokuratora poinformowała, że nadal analizuje także hipotezę dotyczącą celowego pozbawienia dziecka życia oraz udziału osób trzecich w całej sprawie - co najmniej czyjąś pomoc w ukryciu ciała dziewczynki. Śledczy poinformowali także o badaniu przewodów kominowych w  mieszkaniu oraz zabezpieczeniu do badań komputerów rodziców i bliskich dziewczynki.

Rodzina odrzuca oskarżenia

Prokuratura nie komentowała późniejszych doniesień i spekulacji mediów, mogących świadczyć, że śmierć Magdy była wcześniej zaplanowana. Chodzi o nieoficjalne informacje, według których, jeszcze przed zgłoszeniem zaginięcia Magdy, z komputera jej rodziców sprawdzano w  internecie m.in. ile kosztuje dziecięca trumna, ile wynosi zasiłek pogrzebowy oraz jakie są objawy zatrucia tlenkiem węgla. Śledczy -  według mediów - mają być rzekomo w posiadaniu kartki, na której spisano powody, dla których warto pozbyć się dziecka. Tym sugestiom zdecydowanie zaprzeczali rodzice Magdy, oskarżenia pod swoim adresem określając jako bezpodstawne.

zew, PAP