Część posłów jest oburzona kolejnością wyczytywania nazwisk ofiar katastrofy na wczorajszych uroczystościach przed Pałacem Prezydenckim. Podczas zorganizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość uroczystości skupiono się na upamiętnianiu członków i sympatyków tej formacji.
- To niegodne, bo to jeszcze raz świadczy o nieuczciwym, niechrześcijańskim podejściu i to jeszcze w obliczu świąt Wielkiej Nocy. Z jednej strony była liturgia i wzniosłe słowa, a tuż obok stała szubienica i hasło "mordercy", "zdrajcy" - mówił Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej, komentując sytuację na Krakowskim Przedmieściu.
- Dzielenie Polaków, nawet tych, którzy zginęli, na tych dobrych i tych złych to pierwszy krok do tego, żeby wywołać w Polsce wojnę, może na razie tylko wojnę o rząd dusz, ale jak to się skończy, tego nikt nie wie – stwierdził Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota.
Była posłanka PiS, obecnie Solidarnej Polski, Beata Kempa, tłumaczyła kolejność wyczytywanych nazwisk, tym, że uroczystości zostały zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość. - Wieniec był składany przez prezesa PiS i to zgromadzenie było pod przewodnictwem prezesa, choć zebrało się tam też wielu ludzi dobrej woli, którzy nadal przeżywają tę katastrofę – mówiła Kempa. - Dla mnie to nie ma najmniejszego znaczenia, wszyscy są równi – dodała.
- Najbliżej serca są ci najbliżsi, ale pamiętamy o wszystkich - wyjaśniał poseł Zbigniew Girzyński. - Powiem więcej. Życzyłbym politykom innych ugrupowań, aby o tych osobach związanych z Prawem i Sprawiedliwością w taki sposób chcieli pamiętać, jak my pamiętamy o tych ich najbliższych, którzy także tam polegli – dodał.
- Dzielenie Polaków, nawet tych, którzy zginęli, na tych dobrych i tych złych to pierwszy krok do tego, żeby wywołać w Polsce wojnę, może na razie tylko wojnę o rząd dusz, ale jak to się skończy, tego nikt nie wie – stwierdził Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota.
Była posłanka PiS, obecnie Solidarnej Polski, Beata Kempa, tłumaczyła kolejność wyczytywanych nazwisk, tym, że uroczystości zostały zorganizowane przez Prawo i Sprawiedliwość. - Wieniec był składany przez prezesa PiS i to zgromadzenie było pod przewodnictwem prezesa, choć zebrało się tam też wielu ludzi dobrej woli, którzy nadal przeżywają tę katastrofę – mówiła Kempa. - Dla mnie to nie ma najmniejszego znaczenia, wszyscy są równi – dodała.
- Najbliżej serca są ci najbliżsi, ale pamiętamy o wszystkich - wyjaśniał poseł Zbigniew Girzyński. - Powiem więcej. Życzyłbym politykom innych ugrupowań, aby o tych osobach związanych z Prawem i Sprawiedliwością w taki sposób chcieli pamiętać, jak my pamiętamy o tych ich najbliższych, którzy także tam polegli – dodał.
ja, TOK FM