Nie milczenie, ale systematyczna praca - tak stanowisko rządu w sprawie wciąż znajdującego się w Rosji wraku prezydenckiego Tu-154M określa były marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Wiceprzewodniczący PO podkreśla, że rząd stara się "zamknąć postępowanie" dotyczące okoliczności katastrofy Tu-154M toczące się w Polsce i w Rosji, ale "to trochę potrwa" - w związku z tym polityk apeluje o cierpliwość.
- Musimy być cierpliwi także w tej sprawie. Decyzje są po stronie rosyjskiej. Czasami warto być cierpliwym, żeby sprawę zamknąć z dobrym skutkiem. Mam nadzieje, że tak się stanie tutaj. Jeżeli będziemy wywierać polityczną presję i doprowadzimy do prymatu emocji w tych sprawach, to tylko pogorszymy sytuację - przekonuje przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych. Strona rosyjska przekonuje, że wrak Tu-154M - jako dowód w sprawie - musi pozostać w Rosji do czasu zakończenia postępowania prowadzonego przez tamtejszą prokuraturę.
Według Schetyny nadzieję na odzyskanie przez Polskę wraku daje udział przewodniczącego rosyjskiej Dumy w uroczystościach upamiętniających drugą rocznicę katastrofy, które odbyły się w Smoleńsku - polityk stwierdził tam m.in. że zakończenie przez rosyjskich prokuratorów śledztwa w sprawie okoliczności katastrofy jest już bliskie. - To są na tym poziomie po raz pierwszy tak mocno wypowiedziane słowa. Takie symbole też trzeba doceniać - przekonuje polityk PO.
Według Schetyny nadzieję na odzyskanie przez Polskę wraku daje udział przewodniczącego rosyjskiej Dumy w uroczystościach upamiętniających drugą rocznicę katastrofy, które odbyły się w Smoleńsku - polityk stwierdził tam m.in. że zakończenie przez rosyjskich prokuratorów śledztwa w sprawie okoliczności katastrofy jest już bliskie. - To są na tym poziomie po raz pierwszy tak mocno wypowiedziane słowa. Takie symbole też trzeba doceniać - przekonuje polityk PO.
TVN24, arb