Afera jajeczna: karmiono nas kadmem, ołowiem i bakteriami coli

Afera jajeczna: karmiono nas kadmem, ołowiem i bakteriami coli

Dodano:   /  Zmieniono: 
W trefnym suszu jajecznym jajek było najmniej (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Susz jajeczny z Kalisza zawierał toksyczny kadm, ołów i bakterie coli. W całym kraju dodawano go do jedzenia - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
Krzysztof Z., biznesmen z Kalisza, właściciel firmy Viga, został zatrzymany cztery miesiące temu za wyłudzenia. Przy okazji wyszło na jaw, że fałszował susz jajeczny, dodawany przez producentów np. do makaronów, pasztetów czy ciastek. W suszu był toksyczny kadm i ołów. Najmniej było w nim... jajek.

Skąd wiadomo, że susz z kadmem trafiał do jedzenia? Bo Krzysztof Z. i firmy z nim współpracujące zaopatrywali producentów słodyczy i wypieków w całej Polsce. Ich nazw prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim nie chce ujawnić. Podobnie obywatelom nie ujawniono, które firmy mogły dodawać do żywności sól do odśnieżania dróg.

Według "GW", szwagrem Krzysztofa Z. jest szef kaliskiego Sanepidu, co mogło by tłumaczyć fakt, że dopiero gdy susz docierał w inne rejony kraju, wykrywano w nim salmonellę.

zew, PAP, "Gazeta Wyborcza"