Z oświadczeń majątkowych warszawskich radnych wynika, że aż 16 z nich posiada majątek warty ponad 1 mln złotych. Nieruchomości, udziały w kilku formach i samochód jednego z nich są wycenianie na ponad 5 mln złotych.
Radnym, który może się pochwalić największym majątkiem jest Piotr Kalbarczyk, wybrany z ramienia Platformy Obywatelskiej. Nie jest on jednak jedynym samorządowcem z rządzącego Warszawą klubu, który na brak funduszy nie może narzekać. Jak informuje Fakt, majątki m.in Ewy Masny, Aleksandry Szeybal-Rostek czy Zofii Trębickiej są wyceniane na ponad 2 mln złotych.
Platforma Obywatelska to nie jedyna partia, której warszawscy radni mogą poszczycić się statusem milionerów. Również opozycyjni przedstawiciele mieszkańców posiadają znaczne oszczędności. W swoim oświadczeniu majątkowym najmłodszy z bogaczy Adam Cieciura (SLD) zadeklarował m.in domy o wartości niemal 3 mln złotych i oszczędności na kwotę 200 tys. Trochę "skromniejszym" dobytkiem może pochwalić się Mieczysław Król z PiS. Jego dobra szacowane są na około 2,5 mln złotych.
Jak informuje Fakt, również pozostali radni nie należą do biednych. Jedynie kilku z nich w swoich oświadczeniach nie wykazało ani własnego mieszkania, ani samochodu.
Platforma Obywatelska to nie jedyna partia, której warszawscy radni mogą poszczycić się statusem milionerów. Również opozycyjni przedstawiciele mieszkańców posiadają znaczne oszczędności. W swoim oświadczeniu majątkowym najmłodszy z bogaczy Adam Cieciura (SLD) zadeklarował m.in domy o wartości niemal 3 mln złotych i oszczędności na kwotę 200 tys. Trochę "skromniejszym" dobytkiem może pochwalić się Mieczysław Król z PiS. Jego dobra szacowane są na około 2,5 mln złotych.
Jak informuje Fakt, również pozostali radni nie należą do biednych. Jedynie kilku z nich w swoich oświadczeniach nie wykazało ani własnego mieszkania, ani samochodu.
mp, Fakt