Leszek Miller zapowiedział, że jeśli SLD dojdzie do władzy, to wycofa zmiany w emeryturach, które próbuje przeforsować rząd Tuska.
Szef SLD krytykował w radiowej Jedynce błyskawiczne tempo prac nad reformą emerytalną. - Komisja ma pracować błyskawiczne, tak żeby prezydent zdążył podpisać ustawę przed 8 czerwca, przed Euro - mówił. Na najbliższe posiedzenie Sejmu planowane jest drugie czytanie projektu ustawy.
Zdaniem Millera, jeśli rząd chce uniknąć późniejszej krytyki reformy i prób jej zmiany, powinien wziąć pod uwagę poprawki zgłaszane przez opozycję. Zapowiada również, że jeśli ustawa zostanie uchwalona w obecnej formie, to w następnej kadencji Sejmu SLD będzie dążyło do jej zmiany. - Jeśli SLD będzie miał więcej do powiedzenia, wycofamy te zmiany i zaproponujemy inne rozwiązania – powiedział.
Były premier uważa także, że to nie kwestia wieku emerytalnego powinna być głównym wyznacznikiem dyskusji o reformie. Dodał także, że protesty organizowane przez związki zawodowe są słuszne, ponieważ przyniosą korzyści na przyszłość. Miller odniósł się także, do akcji upubliczniania danych osobowych posłów, którzy głosowali za reformą. - Jeśli lekceważą głosy opinii publicznej, to w najbliższych wyborach opinia publiczna powinna zlekceważyć posłów - stwierdził.
Zdaniem Millera, jeśli rząd chce uniknąć późniejszej krytyki reformy i prób jej zmiany, powinien wziąć pod uwagę poprawki zgłaszane przez opozycję. Zapowiada również, że jeśli ustawa zostanie uchwalona w obecnej formie, to w następnej kadencji Sejmu SLD będzie dążyło do jej zmiany. - Jeśli SLD będzie miał więcej do powiedzenia, wycofamy te zmiany i zaproponujemy inne rozwiązania – powiedział.
Były premier uważa także, że to nie kwestia wieku emerytalnego powinna być głównym wyznacznikiem dyskusji o reformie. Dodał także, że protesty organizowane przez związki zawodowe są słuszne, ponieważ przyniosą korzyści na przyszłość. Miller odniósł się także, do akcji upubliczniania danych osobowych posłów, którzy głosowali za reformą. - Jeśli lekceważą głosy opinii publicznej, to w najbliższych wyborach opinia publiczna powinna zlekceważyć posłów - stwierdził.
mp, Polskie Radio Program Pierwszy