Komorowski zaprasza do Pałacu. "Mnie nie będzie, ale będzie mój duch"

Komorowski zaprasza do Pałacu. "Mnie nie będzie, ale będzie mój duch"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski zaprasza do zwiedzania (fot. PAP/Rafał Guz) 
W ramach warszawskiej Nocy Muzeów będzie można zwiedzić Belweder i Pałac Prezydencki. Bronisława Komorowskiego nie będzie wtedy w Polsce. - Ale będzie mój duch, a w muzeach liczą się także duchy - powiedział prezydent.
W czasie, gdy Belweder i Pałac zostaną udostępnione zwiedzającym (19 i 20 maja) prezydent będzie w drodze na szczyt NATO w Chicago. - Rzeczywiście mnie nie będzie, ale będzie mój duch, a w muzeach liczą się także duchy - powiedział Bronisław Komorowski pytany o Noc Muzeów.

Co prezydent radzi obejrzeć? - W Belwederze zachęcam wszystkich do oglądania i pamiętania, że istnieje opowieść o tym, że tam krąży duch marszałka Józefa Piłsudskiego, a teraz są w trakcie organizowania pomieszczenia, gdzie wyeksponowane zostaną m.in. meble i pamiątki związane z życiem marszałka Piłsudskiego i jego rodziny w Belwederze właśnie - powiedział.

"Tu Piłsudski układał pasjansa"

- Moja ulubiona sala w Belwederze to Sala Lustrzana, która jest na samym rogu budynku, właśnie w pobliżu pomieszczeń, gdzie mieszkał marszałek Piłsudski, w pobliżu Sali Pompejańskiej. Piękna sala, jasna, z widokiem na park. Wiem, że lubili ją chyba wszyscy mieszkańcy Belwederu, w tym marszałek Piłsudski, o którym krążą opowieści, że tam właśnie w tej Sali Lustrzanej przy stole układał swojego słynnego pasjansa, pił herbatę z fusami ze szklanki, jak przystało na człowieka Wschodu, i układał swoje plany polityczne - mówił prezydent.

- W Pałacu Prezydenckim chciałbym zachęcić do obejrzenia czegoś, co jest od dzisiaj, w pobliżu kaplicy pałacowej. Jest to piękna wystawa poświęcona malarstwu Nowosielskiego, który z ducha swojego był człowiekiem ekumenizmu i poszukiwania odpowiedzi na trudne pytania o relacje między Bogiem a człowiekiem. I wydaje mi się, że jest to warte obejrzenia - stwierdził.

"Historia zagmatwana i bogata"

- W Pałacu Prezydenckim wiele, wiele lat grał swój pierwszy koncert publiczny Fryderyk Chopin, więc jest też popiersie Fryderyka Chopina na półpiętrze, a na piętrze, na terenie przedpokoi wiodących do gabinetu prezydenta, znajduje się fortepian - własność Ignacego Paderewskiego - ofiarowany przez firmę produkującą fortepiany. Nad nią wisi nieprzypadkowo portret Paderewskiego i prezydenta USA Wilsona, bo być może to jest ten fortepian, na którym Ignacy Paderewski wygrał, jeśli nie całą niepodległość Polski, to decyzje amerykańskie, które ułatwiły na przykład odzyskanie przez Polskę dostępu do morza - podkreślił Bronisław Komorowski.

- Salą bardzo ciekawą, którą czasami można obejrzeć z migawek z Pałacu Prezydenckiego, jest dawna sala balowa (obecnie Sala Kolumnowa - red.), gdzie odbywają się wszystkie uroczystości związane z wręczaniem najwyższych odznaczeń państwowych, (tam) są wręczane awanse generalskie, sędziowskie i tytuły profesorskie. Ona ma swoją historię bardzo zagmatwaną i bogatą, ale czasami bardzo bolesną. Bo w tej sali w 1955 roku powstał Układ Warszawski, a potem miało miejsce ważne, wielkie wydarzenie, jakim było uruchomienie obrad Okrągłego Stołu. W tym samym miejscu powstał Układ Warszawski, w tym samym miejscu rozpoczął się jego polityczny demontaż - zakończył prezydent.

zew, PAP