Do spotkania między Grzegorzem Schetyną, Mirosławem Drzewieckim i przedstawicielami telewizji Polsat miało dojść w restauracji na Saskiej Kępie w Warszawie 24 maja. Temat rozmowy nie jest znany, wiadomo tylko, że uczestnikom zależało na dyskrecji, a spotkanie odbyło się na koszt Polsatu.
Jak informuje niezalezna.pl za Gazetą Polską Codziennie w rozmowie uczestniczyć mieli wiceprzewodniczący PI Grzegorz Schetyna, były minister sportu Mirosław Drzewiecki, a ze strony telewizji Polsat członek rady nadzorczej Józef Birka i szef Polsatu Sport Marian Kmita. Uczestnicy spotkania mieli wybrać najsłabiej oświetlony stolik, wykręcić znajdującą się nad nim żarówkę i zaciągnąć żaluzje. Podobno rozmawiano o bieżących interesach, polityce i posiadanych kontaktach. Grzegorz Schetyna miał się również pochwalić, że za kilka godzin zagra w piłkę z Donaldem Tuskiem (o zakończeniu rywalizacji pomiędzy premierem a byłym marszałkiem Sejmu przeczytasz w artykule Anny Gielewskiej "Nowa płyta oldbojów" w najnowszym numerze "Wprost").
Po zakończeniu spotkania uczestnicy mieli wychodzić parami. Jako pierwsi warszawski lokal opuścili Schetyna i Drzewiecki, a wiceprzewodniczący PO miał powiedzieć do kelnera, że obiad był "na rachunek Polsatu". Dziesięć minut później z restauracji wyszli Birka i Kmita. Niezalezna.pl informuje również, że Schetyna pytany o spotkanie i temat rozmowy z przedstawicielami Polsatu miał milcząco odmówić odpowiedzi.
Po zakończeniu spotkania uczestnicy mieli wychodzić parami. Jako pierwsi warszawski lokal opuścili Schetyna i Drzewiecki, a wiceprzewodniczący PO miał powiedzieć do kelnera, że obiad był "na rachunek Polsatu". Dziesięć minut później z restauracji wyszli Birka i Kmita. Niezalezna.pl informuje również, że Schetyna pytany o spotkanie i temat rozmowy z przedstawicielami Polsatu miał milcząco odmówić odpowiedzi.
mp, niezalezna.pl