Kuźniar: Grecy są jak kibice, którzy śpiewają, że nic się nie stało

Kuźniar: Grecy są jak kibice, którzy śpiewają, że nic się nie stało

Dodano:   /  Zmieniono: 
Roman Kuźniar (fot. Jakub Czermiński) 
Grecy postawili na te partie, które doprowadziły do kryzysu. Kryzys w tym kraju to nieszczęście, na które zapracowało całe społeczeństwo - przekonywał na antenie radiowej Jedynki doradca prezydenta ds. międzynarodowych prof. Roman Kuźniar.
Według prognoz niedzielne wybory w Grecji nieznacznie wygrała konserwatywna Nowa Demokracja (29,5 proc.), która prawdopodobnie utworzy rząd z socjalistyczną partią PASOK (12,3 proc.).- To znaczy z jednej strony Grecja nie ma większego wyboru, nie pojawiła się żadna alternatywna siła, nie nastąpiła przebudowa sceny politycznej. Grecy postawili na te partie, które doprowadziły do kryzysu. Te siły, które są odpowiedzialne za kryzys wracają do władzy – ocenił prezydencki doradca.

- Grecy mają mentalność, trochę jak kibice, którzy śpiewają nic się nie stało. Grecja nic się nie stało. No stało się. W Grecji stało się nieszczęście. Na które zapracowała cała Grecja, bo nie tylko te dwie rządzące partie. Uczestniczyło w tym też greckie społeczeństwo, które było beneficjentem tej oszukańczej polityki, którą prowadziła tamta klasa polityczna na koszt Europy – stwierdził Kuźniar.

Prezydencki doradca uważa, że Grecję czeka długi proces pogorszenia poziomu życia i ciężkiej pracy całego społeczeństwa, aby wyprowadzić kraj na prostą drogę. W jego ocenie wynik wyborów zawiesza jednak pytanie, czy Grecja wyjdzie ze strefy euro. - Nie bałbym się tak bardzo wyjścia Grecji ze strefy euro. To się powinno móc zdarzyć w sensie takiej praktycznej możliwości, bo przecież kraj także z innych powodów może zdecydować, że wychodzi ze strefy euro i nie powinno to powodować katastrofy tej strefy - dodał.

ja, Polskie Radio Program Pierwszy