Amerykańskie media: Romney w Polsce, seria gaf trwa

Amerykańskie media: Romney w Polsce, seria gaf trwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mitt Romney przy Grobie Nieznanego Żołnierza (fot. PAP/Radek Pietruszka) 
W amerykańskich relacjach z wizyty Mitta Romneya w Polsce podkreśla się, że republikański kandydat na prezydenta chwalił jej sukcesy w gospodarce oraz przywiązanie do wolności i demokracji. Wypomina się jednak serię gaf, jakie Romney popełnił w Wielkiej Brytanii i Izraelu.

Faworyzująca Republikanów telewizja Fox News relacjonowała, że "Romney spotkał się w Polsce z ciepłym przyjęciem". W komentarzach przeważają jednak negatywne oceny podróży Romneya. Telewizja CNN porównała ją z podróżą Baracka Obamy do Europy w 2008 r., kiedy obecny prezydent kandydował do Białego Domu i był tam przyjmowany entuzjastycznie.

Rzecznik odpędził dziennikarzy

Media relacjonujące wizytę w Polsce, zwłaszcza stacje telewizyjne (m.in. CNN i CBS News), wybijają incydent w Warszawie z rzecznikiem prasowym kandydata, który obcesowo zwrócił się do amerykańskich dziennikarzy atakujących Romneya pytaniami przy Grobie Nieznanego Żołnierza. - Okażcie trochę szacunku - powiedział spokojnie Rick Gorka. Potem, wzburzony krzykami dziennikarzy, dodał: - Pocałujcie mnie w d...! To święte miejsce dla Polaków, okażcie trochę szacunku.

Media: to seria gaf

Komentatorzy mówią o tym wydarzeniu jako kontynuacji serii gaf popełnionych przez Romneya w poprzednich etapach jego zagranicznej podróży, w Wielkiej Brytanii i Izraelu. W Londynie kandydat Republikanów wyraził wątpliwość, czy Brytyjczycy dobrze zorganizowali igrzyska olimpijskie i ujawnił, że spotkał się z przedstawicielami służb wywiadu MI-6. Spotkały go za to złośliwości ze strony mediów brytyjskich. W Izraelu powiedział, że to kulturowe różnice między Żydami a Palestyńczykami sprawiają, że tylko ci pierwsi odnoszą sukcesy gospodarcze. Oświadczył również, że uważa Jerozolimę za stolicę Izraela.

Obie wypowiedzi, które wywołały gniew Palestyńczyków, zgodnie uznano za dowód wyjątkowej niezręczności dyplomatycznej Romneya. 

"Seria zmarnowanych szans"

- Cała podróż była serią zmarnowanych okazji. W Wielkiej Brytanii Romney powinien podkreślić chęć umocnienia sojuszu z tym krajem, a zamiast tego obrażał Brytyjczyków. Europa przeżywa kryzys w strefie euro i Romney mógł powiedzieć, jak bardzo zależy mu na Europie, jak bardzo Ameryka chce, by Europa była jej partnerem, ale tego nie zrobił. W Izraelu obraził Palestyńczyków. W Polsce koncentrował się na przeszłości zamiast na przyszłości - powiedział dyplomata związany z Republikanami, który zastrzegł sobie anonimowość.

zew, PAP