- Działania władz litewskich wymierzone w mniejszość polską tylko umocniły Polonię i doprowadziły ją do sukcesu wyborczego - ocenił europoseł PiS Janusz Wojciechowski, komentując wybory parlamentarne na Litwie.
W ostatnich wyborach parlamentarnych na Litwie 5-procentowy próg wyborczy przekroczyło siedem partii. Po raz pierwszy udało się to Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
Janusz Wojciechowski pogratulował AWPL sukcesu wyborczego, krytycznie oceniając brak pomocy Polski dla tego ugrupowania. "Z Polski nie ma żadnej pomocy. Aspiracje wileńskich Polaków są niewygodne, bo to w Unii Europejskiej obciach o narodowe interesy się upominać” - napisał Wojciechowski. Eurodeputowany dodał, że to "obciach" tylko dla Polaków. W tym kontekście wymienił Węgrów, którzy - jak stwierdził - bez wahania reagują na wszelkie przejawy szykanowania ich obywateli poza granicami kraju.
Eurodeputowany przekonywał także, że wynik wyborczy AWPL jest efektem działań Waldemara Tomaszewskiego – przewodniczącego partii, który jest "twardym facetem i równym gościem”, który w latach 80. służył w radzieckiej armii, gdzie jego rosyjscy koledzy "nie mogli go znieść".
Wojciechowski przypomniał słowa Stanisława Cat-Mackiewicza, że "najlepsza Polska jest na Kresach". Nawet kiedy "Polska wyjechała z urzędów", a jej przewodniczący swoje nazwisko będzie mógł zapisać w polskim brzmieniu jedynie na cmentarzu - dodał europoseł.
ml
Janusz Wojciechowski pogratulował AWPL sukcesu wyborczego, krytycznie oceniając brak pomocy Polski dla tego ugrupowania. "Z Polski nie ma żadnej pomocy. Aspiracje wileńskich Polaków są niewygodne, bo to w Unii Europejskiej obciach o narodowe interesy się upominać” - napisał Wojciechowski. Eurodeputowany dodał, że to "obciach" tylko dla Polaków. W tym kontekście wymienił Węgrów, którzy - jak stwierdził - bez wahania reagują na wszelkie przejawy szykanowania ich obywateli poza granicami kraju.
Eurodeputowany przekonywał także, że wynik wyborczy AWPL jest efektem działań Waldemara Tomaszewskiego – przewodniczącego partii, który jest "twardym facetem i równym gościem”, który w latach 80. służył w radzieckiej armii, gdzie jego rosyjscy koledzy "nie mogli go znieść".
Wojciechowski przypomniał słowa Stanisława Cat-Mackiewicza, że "najlepsza Polska jest na Kresach". Nawet kiedy "Polska wyjechała z urzędów", a jej przewodniczący swoje nazwisko będzie mógł zapisać w polskim brzmieniu jedynie na cmentarzu - dodał europoseł.
ml