Na antenie Radia Zet europoseł PiS zaapelował do kierownictwa Platformy Obywatelskiej, aby eurodeputowani z ramienia tej partii poparli poprawkę frakcji konserwatywnej, która wyrównuje dopłaty bezpośrednie do rolnictwa. - To jest poprawka grupy EKR numer 500 do raportu Kapulosa. Liczymy na to, że EPP i Platforma poprą tę poprawkę, bo to jest fundament polskiej racji stanu – te słowa Poręby wywołały w studiu burzę.
- Ja już nie mogę tego słuchać. Ja już nie mogę słuchać tego bajdurzenia PiS-u. My nie mamy innej szansy na zrównanie dopłat, niż zrobienie tego z własnego budżetu, bo nikt nie zapłaci – odpowiedział Marek Siwiec, europoseł SLD. Następnie wyjaśnił dlaczego kolejny budżet będzie niższy. – Ten budżet będzie mniejszy, bo nie ma komu do niego płacić. Niech to wreszcie do was dotrze – argumentował Marek Siwiec.
Tomasz Poręba nie zgodził się tezą polityka SLD. – To się nam należy zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej – powiedział europoseł PiS. W odpowiedzi Siwiec zapytał: "a kto za to płaci?”. Wyjaśnił od razu, że "to nie Komisja płaci, a kraje”.
Radio Zet, ml
Tomasz Poręba nie zgodził się tezą polityka SLD. – To się nam należy zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej – powiedział europoseł PiS. W odpowiedzi Siwiec zapytał: "a kto za to płaci?”. Wyjaśnił od razu, że "to nie Komisja płaci, a kraje”.
Radio Zet, ml