W gdańskim sądzie zakończył się pierwszy dzień licytacji samochodów po Amber Gold. Jako pierwsze sprzedano bmw szefa Amber Gold Marcina P. Cena wywoławcza wynosiła 226 tys. zł. Zwycięzca zaoferował 318 tys. zł - podaje "Gazeta Wyborcza".
By wziąć udział w aukcji trzeba było wpłacić wadium w wysokości 10 tysięcy złotych. Na aukcji zebrało się około 100 licytantów.
Jako pierwszy licytowany został samochód Marcina P. - limuzyna bmw 740d xDrive. Jego nabywca to biznesmen spod Piły, który wylicytował auto za 318 tys. zł.
W pierwszym dniu aukcji z 44 wystawionych pojazdów sprzedano 20. Wpływy z licytacji to do tej pory 1,3 mln zł.
- Jestem średnio zadowolony. W grudniu będzie kolejna licytacja, a jeżeli i ta nie przyniesie efektu, zorganizuję kolejną. Ceny wywoławcze będą niższe - mówił Józef Dębiński, syndyk masy upadłościowej Amber Gold.
ja, "Gazeta Wyborcza"
Jako pierwszy licytowany został samochód Marcina P. - limuzyna bmw 740d xDrive. Jego nabywca to biznesmen spod Piły, który wylicytował auto za 318 tys. zł.
W pierwszym dniu aukcji z 44 wystawionych pojazdów sprzedano 20. Wpływy z licytacji to do tej pory 1,3 mln zł.
- Jestem średnio zadowolony. W grudniu będzie kolejna licytacja, a jeżeli i ta nie przyniesie efektu, zorganizuję kolejną. Ceny wywoławcze będą niższe - mówił Józef Dębiński, syndyk masy upadłościowej Amber Gold.
ja, "Gazeta Wyborcza"