- Arłukowicz do perfekcji doprowadził publiczne, mocno uwiarygodnione mijanie się z prawdą. Nigdy nie powiedział prawdy o systemie ochrony zdrowia, natomiast sprawia wrażenie jakby się na wszystkim znał. Jest wyjątkowym ignorantem. Dalej będziemy patrzeć mu na ręce i dalej będziemy zgłaszali swoje inicjatywy – powiedział o obecnym ministrze zdrowia poseł PiS i były wiceminister zdrowia, Bolesław Piecha.
Uzasadniając złożenie wobec Arłukowicza wotum nieufności powiedział, że "głównym zarzutem jest to, że nie stara się opanować sytuacji w ochronie zdrowie”. - Czarę goryczy wypełniła ta kropla, która pozbawiła po raz pierwszy – jak ja pamiętam - możliwości leczenia planowego dzieci. I to nie tylko w tych sztandarowych instytucjach, ale w wielu klinikach, szpitalach wojewódzkich, powiatowych. Nie może być tak, że artykuł 58 Konstytucji, który mówi o prawie do opieki zdrowotnej i o równym traktowaniu i szczególnie nakazuje ochronę zdrowia dzieci, jest tak ewidentnie łamany – zaznaczył Piecha.
Były wiceminister zdrowia ocenił także zachowanie premiera Donalda Tuska. - Wypowiedź premiera Donalda Tuska (w kontekście sytuacji w ochronie zdrowia – przyp. red.), że "zawsze tak było” jest całkowicie nieodpowiedzialna. Jeśli coś było, to przecież nie znaczy, że tak musi wciąż być i to bagatelizować. Mam wrażenie, że premier Tusk jest oderwany od rzeczywistości i racjonalizuje rzeczywistość poprzez minimalizowanie skutków. Otóż nie zawsze – panie premierze – tak było. A już na pewno ja nie przypominam sobie – a pracuję w służbie zdrowia już kilkadziesiąt lat – aby chore dziecko było wyrzucane lub zamykano mu przed nosem drzwi do planowego zabiegu – powiedział poseł PiS.
Stefczyk.info, ml
Były wiceminister zdrowia ocenił także zachowanie premiera Donalda Tuska. - Wypowiedź premiera Donalda Tuska (w kontekście sytuacji w ochronie zdrowia – przyp. red.), że "zawsze tak było” jest całkowicie nieodpowiedzialna. Jeśli coś było, to przecież nie znaczy, że tak musi wciąż być i to bagatelizować. Mam wrażenie, że premier Tusk jest oderwany od rzeczywistości i racjonalizuje rzeczywistość poprzez minimalizowanie skutków. Otóż nie zawsze – panie premierze – tak było. A już na pewno ja nie przypominam sobie – a pracuję w służbie zdrowia już kilkadziesiąt lat – aby chore dziecko było wyrzucane lub zamykano mu przed nosem drzwi do planowego zabiegu – powiedział poseł PiS.
Stefczyk.info, ml