Jestem trochę „rodzinnie przeziębiony”, przeglądałem wczorajsze gazety z dużym ubawieniem. I nie ma gazety, w której w jakiś ankietach, konkursach, ocenach, komentarzach i podsumowaniach nie padłoby moje nazwisko - pisze na swoim blogu Janusz Palikot.
Twierdzi, że te gazety piszą o nim "w prawie każdym przypadku z jakimś komentarzem krytycznym". "Jak się okazuje, jestem jednym z trzech polityków, którzy dają najwyższą frekwencję, to musi być dodatek w stylu „coś palnie”. Nie żebym był brutalny, czy bezwzględny – tylko: palnie!" - dodaje.
Jego zdaniem w ten sposób "z tekstu na tekst, z opinii na opinię, wszędzie próba pomniejszenia, ośmieszenia, pozbawienia wagi". "Nie myślcie, że się żalę! To tylko opis! Bo mnie to strasznie cieszy! Dokładnie tak to wyglądało rok temu! To dla mnie nieomylny zwiastun zwycięstwa! Z góry więc dziękuję moim krytykom! Budują moją przyszłość ze stachanowskim entuzjazmem! Dzięki bracia i siostry!" - podkreśla Palikot.
Polityk podaje też wyniki "ostatniego sondażu ulicznego z Poznania", które mają się przedstawiać następująco:
PO -50
PIS -16
RP – 14
SLD – 11
Przewodniczący partii swojego imienia uważa jednak, że są one nieco błędne i je koryguje. "Biorąc pod uwagę zwyczajowe przeszacowanie PO, doszacowanie PiS-u i przeszacowanie SLD, a niedoszacowanie RP, to gdyby były wybory, to wyniki tak by wyglądały w Poznaniu" - pisze i przedstawia "poprawione" wyniki:
PO – 40
PIS – 16
RP – 20
SLD -8
Jego zdaniem "tak jest prawie we wszystkich miastach, bo oczywiście są wyjątki". "Tak się rzecz ma w miastach a teraz trzeba to skorygować z sytuacją na wsi! Tu „waga” dla PO, RP i SLD jest 60/40 a dla PIS-u odwrotnie! Przeliczając to wraz ze wskaźnikiem korekty ukrycia preferencji na wsi większym niż w mieście mamy następujące prognozy" - przewiduje.
PO – 28
PIS - 22
RP – 17
SLD- 7
mp
Jego zdaniem w ten sposób "z tekstu na tekst, z opinii na opinię, wszędzie próba pomniejszenia, ośmieszenia, pozbawienia wagi". "Nie myślcie, że się żalę! To tylko opis! Bo mnie to strasznie cieszy! Dokładnie tak to wyglądało rok temu! To dla mnie nieomylny zwiastun zwycięstwa! Z góry więc dziękuję moim krytykom! Budują moją przyszłość ze stachanowskim entuzjazmem! Dzięki bracia i siostry!" - podkreśla Palikot.
Polityk podaje też wyniki "ostatniego sondażu ulicznego z Poznania", które mają się przedstawiać następująco:
PO -50
PIS -16
RP – 14
SLD – 11
Przewodniczący partii swojego imienia uważa jednak, że są one nieco błędne i je koryguje. "Biorąc pod uwagę zwyczajowe przeszacowanie PO, doszacowanie PiS-u i przeszacowanie SLD, a niedoszacowanie RP, to gdyby były wybory, to wyniki tak by wyglądały w Poznaniu" - pisze i przedstawia "poprawione" wyniki:
PO – 40
PIS – 16
RP – 20
SLD -8
Jego zdaniem "tak jest prawie we wszystkich miastach, bo oczywiście są wyjątki". "Tak się rzecz ma w miastach a teraz trzeba to skorygować z sytuacją na wsi! Tu „waga” dla PO, RP i SLD jest 60/40 a dla PIS-u odwrotnie! Przeliczając to wraz ze wskaźnikiem korekty ukrycia preferencji na wsi większym niż w mieście mamy następujące prognozy" - przewiduje.
PO – 28
PIS - 22
RP – 17
SLD- 7
mp