Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni w TOK FM skomentował ustalenia raportu Instytutu Spraw Publicznych, który kwestionował działanie konkordatu , a zwłaszcza jego artykułu pierwszego stanowiącego o rozdziale państwa od kościoła.
- Mam mieszane uczucia, dlatego że bez względu na konkordat, różnymi działaniami staramy budować coś co można byłoby nazwać przyjaznym oddzieleniem. Wydaje im się, że w okresie kilkunastu ostatnich miesięcy jest wiele sygnałów, że jest taka z jednej strony separacja, z drugiej przyjazny charakter. Jak popatrzę na tematy które były poruszane w ostatnich miesiącach z przedstawicielami Kościoła katolickiego zarówno jako misje wspólne jak i na posiedzeniach Komisji Wspólnej Episkopatu i Rządu to wnoszone były postulaty zarówno przez Kościół jak i państwo - powiedział Boni w TOK FM.
Minister wyjaśnił, że wśród postulatów był stosunek do kwestii bioetycznych, kwestia koncesji dla TV Trwam, przedstawienie przez ministra pracy i polityki społecznej nowych założeń polityki rodzinnej, czy możliwość przeprowadzania egzaminów maturalnych z religii. Michał Boni podkreślił, że tej ostatniej nie będzie, a rząd nie otwiera się na możliwość dyskusji o tym.
Dopytywany przez dziennikarza, czy na pewno Kościół nie wpływa na proces podejmowania decyzji powiedział, że "nikt nikomu nie ingeruje w pracę". - Nigdy nie miałem takiego poczucia [że ktoś ingeruje w jego pracę - red.]. Myśmy wnieśli wniosek o zmianę Funduszu Kościelnego - powiedział minister. Boni podkreślił, że początkowo pomysł spotkał się z trudnym przyjęciem, jednak z upływem czasu wypracowywane jest porozumienie. Szef resortu podkreślił, że Fundusz Kościelny docelowo ma zostać zastąpiony odpisem od podatku na rzecz kościoła, czy wspólnoty wyznaniowej, co nazwał "bardziej nowoczesnym" .
TOK FM, ml
Minister wyjaśnił, że wśród postulatów był stosunek do kwestii bioetycznych, kwestia koncesji dla TV Trwam, przedstawienie przez ministra pracy i polityki społecznej nowych założeń polityki rodzinnej, czy możliwość przeprowadzania egzaminów maturalnych z religii. Michał Boni podkreślił, że tej ostatniej nie będzie, a rząd nie otwiera się na możliwość dyskusji o tym.
Dopytywany przez dziennikarza, czy na pewno Kościół nie wpływa na proces podejmowania decyzji powiedział, że "nikt nikomu nie ingeruje w pracę". - Nigdy nie miałem takiego poczucia [że ktoś ingeruje w jego pracę - red.]. Myśmy wnieśli wniosek o zmianę Funduszu Kościelnego - powiedział minister. Boni podkreślił, że początkowo pomysł spotkał się z trudnym przyjęciem, jednak z upływem czasu wypracowywane jest porozumienie. Szef resortu podkreślił, że Fundusz Kościelny docelowo ma zostać zastąpiony odpisem od podatku na rzecz kościoła, czy wspólnoty wyznaniowej, co nazwał "bardziej nowoczesnym" .
TOK FM, ml