Nawet jeśli Lech Wałęsa ma takie poglądy, to nie powinien ich wypowiadać - oświadczył szef klubu PO Rafał Grupiński, komentując słowa byłego prezydenta o homoseksualistach w Sejmie.
- Ja sobie nie życzę, żeby ta mniejszość, z którą się nie zgadzam (...) wychodziła na ulice i moje dzieci i wnuki bałamuciła jakimiś tam mniejszościami - mówił Lech Wałęsa w TVN24. Były prezydent dodał, że homoseksualiści w polskim Sejmie powinni siedzieć w ostatniej ławie sali plenarnej. - A nawet dalej, za murem - stwierdził Wałęsa. Były prezydent podkreślił, że "mniejszość nie może wchodzić na głowę większości".
Wałęsa: o wartości posła i senatora nie powinna świadczyć jego seksualność
Wypowiedź Lecha Wałęsy wywołała falę komentarzy. Były prezydent oświadczył, że nie przeprosi za swe słowa. Lech Wałęsa podkreślił, pewne sfery życia, nienależące do materii działania parlamentu, nie powinny w jego murach odgrywać roli i nie powinny być jedyną przesłanką do zasiadania w ławach parlamentarnych. "O wartości posła i senatora nie powinna świadczyć jego seksualność, a teoretyczne i praktyczne przygotowanie do tworzenia prawa" - zaznaczył Wałęsa w tekście opublikowanym przez wp.pl. Wałęsa dodał, że demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości, a on chce "w imię zdrowego rozsądku stosować pewne proporcje w głoszeniu haseł i ideologii, aby z czasem milcząca w danych sferach większość nie musiała być przytłaczana propagandą poglądów mniejszościowych".
Grupiński: nawet jeśli Wałęsa ma takie poglądy...
- Jest mi strasznie przykro, że powiedział to zdanie - skomentował w Radiu Zet szef klubu PO Rafał Grupiński, odnosząc się do słów Wałęsy o homoseksualistach w Sejmie. Polityk Platformy oświadczył, że nawet jeśli były prezydent ma takie poglądy, to nie powinien ich wypowiadać i się z nimi dzielić.
Grupiński mówił, że być może większość ludzi myśli, że homoseksualiści powinni siedzieć w Sejmie z tyłu. - Ale my nie jesteśmy od tego, żebyśmy ulegali błędom większości, tylko byśmy popierali to, co jest prawdą, czyli zachowywali się maksymalnie moralnie w stosunku do tych nawet, których poglądów nie akceptujemy - oświadczył poseł PO.
zew, TVN24, Radio Zet
Wałęsa: o wartości posła i senatora nie powinna świadczyć jego seksualność
Wypowiedź Lecha Wałęsy wywołała falę komentarzy. Były prezydent oświadczył, że nie przeprosi za swe słowa. Lech Wałęsa podkreślił, pewne sfery życia, nienależące do materii działania parlamentu, nie powinny w jego murach odgrywać roli i nie powinny być jedyną przesłanką do zasiadania w ławach parlamentarnych. "O wartości posła i senatora nie powinna świadczyć jego seksualność, a teoretyczne i praktyczne przygotowanie do tworzenia prawa" - zaznaczył Wałęsa w tekście opublikowanym przez wp.pl. Wałęsa dodał, że demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości, a on chce "w imię zdrowego rozsądku stosować pewne proporcje w głoszeniu haseł i ideologii, aby z czasem milcząca w danych sferach większość nie musiała być przytłaczana propagandą poglądów mniejszościowych".
Grupiński: nawet jeśli Wałęsa ma takie poglądy...
- Jest mi strasznie przykro, że powiedział to zdanie - skomentował w Radiu Zet szef klubu PO Rafał Grupiński, odnosząc się do słów Wałęsy o homoseksualistach w Sejmie. Polityk Platformy oświadczył, że nawet jeśli były prezydent ma takie poglądy, to nie powinien ich wypowiadać i się z nimi dzielić.
Grupiński mówił, że być może większość ludzi myśli, że homoseksualiści powinni siedzieć w Sejmie z tyłu. - Ale my nie jesteśmy od tego, żebyśmy ulegali błędom większości, tylko byśmy popierali to, co jest prawdą, czyli zachowywali się maksymalnie moralnie w stosunku do tych nawet, których poglądów nie akceptujemy - oświadczył poseł PO.
zew, TVN24, Radio Zet