- Nie chciałbym robić z Lecha Wałęsy głównego wroga środowisk homoseksualnych w tym kraju - mówi działacz ruchu gejowskiego Krystian Legierski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" odnosząc się do słów Wałęsy, który w TVN24 stwierdził m.in. że "homoseksualiści powinni siedzieć w Sejmie w ostatnich ławach", albo nawet siedzieć za murem. Legierski podkreślił, że "kompetencje intelektualne Wałęsy nie pozwalają mu na to, by sprostać zmianom społecznym".
- Wiem, jakiego (Wałęsa - red.) używa języka. Dziejowe zawirowania wyniosły go na szczyty, na świecie jest postrzegany jako symbol, ikona polskiego wkładu w obalenie komunizmu. Gdyby był urzędującym politykiem, pewnie byłbym mniej oszczędny w słowach - ocenia wypowiedź Wałęsy Legierski.
Warszawski radny (dostał się do rady startując z listy SLD) przyznaje, że Wałęsa mówi to, co myśli większość Polaków. - Tyle że przeciętny Polak niekoniecznie musi mieć pojęcie o zasadach funkcjonowania współczesnej demokracji i modelu państwa. Natomiast jeśli mówi w ten sposób były prezydent, człowiek, który przez pięć lat był strażnikiem konstytucji, jest to kompromitujące - ocenia. I dodaje, że Wałęsa pokazał światu iż Polska "nie pojęła jeszcze podstawowych zasad demokracji".
arb, "Rzeczpospolita"
Warszawski radny (dostał się do rady startując z listy SLD) przyznaje, że Wałęsa mówi to, co myśli większość Polaków. - Tyle że przeciętny Polak niekoniecznie musi mieć pojęcie o zasadach funkcjonowania współczesnej demokracji i modelu państwa. Natomiast jeśli mówi w ten sposób były prezydent, człowiek, który przez pięć lat był strażnikiem konstytucji, jest to kompromitujące - ocenia. I dodaje, że Wałęsa pokazał światu iż Polska "nie pojęła jeszcze podstawowych zasad demokracji".
arb, "Rzeczpospolita"