Jestem przekonany, że Tomasz Arabski będzie bardzo dobrym ambasadorem. Wszystkie pytania, które dotyczyły kompetencji ambasadora wiedzy o Hiszpanii pokazały, jak wysokie kwalifikacje prezentuje minister Arabski. Miałem wrażenie, że osoby, które pytały o rzeczy merytoryczne byli pod dużym wrażeniem kompetencji i wiedzy ministra Arabskiego - mówił premier Donald Tusk.
Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę byłego szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego na ambasadora RP w Hiszpanii.
Za Arabskim głosowało 13 posłów, 8 było przeciw. Dwie osoby wstrzymały się od głosu. Na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Tomasz Arabski był krytykowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. Podkreślali oni m.in. jego związek z organizacją wizyty premiera i prezydenta w Smoleńsku w 2010 roku. Byłego szefa KPRM bronił szef MSZ Radosław Sikorski (PO) oraz posłowie Platformy.
Przed posiedzeniem komisji na korytarzu sejmowym protestowali przedstawiciele klubu "Gazety Polskiej".
Tusk podkreślił, że Arabski zaimponował mu spokojem i kulturą. - Nie jest tak łatwo w tego typu otoczeniu zachować taką dyscyplinę, spokój i kulturę, bo każdemu człowiekowi przychodzą wówczas różne myśli do głowy. To, że wytrzymał nerwowo ten dość paskudny spektakl, jaki PiS zorganizował w czasie tego wysłuchania jak najlepiej świadczy o jego kwalifikacjach - podkreślił premier.
ja, TVN24
Za Arabskim głosowało 13 posłów, 8 było przeciw. Dwie osoby wstrzymały się od głosu. Na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Tomasz Arabski był krytykowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. Podkreślali oni m.in. jego związek z organizacją wizyty premiera i prezydenta w Smoleńsku w 2010 roku. Byłego szefa KPRM bronił szef MSZ Radosław Sikorski (PO) oraz posłowie Platformy.
Przed posiedzeniem komisji na korytarzu sejmowym protestowali przedstawiciele klubu "Gazety Polskiej".
Tusk podkreślił, że Arabski zaimponował mu spokojem i kulturą. - Nie jest tak łatwo w tego typu otoczeniu zachować taką dyscyplinę, spokój i kulturę, bo każdemu człowiekowi przychodzą wówczas różne myśli do głowy. To, że wytrzymał nerwowo ten dość paskudny spektakl, jaki PiS zorganizował w czasie tego wysłuchania jak najlepiej świadczy o jego kwalifikacjach - podkreślił premier.
ja, TVN24