Trybunał Konstytucyjny ocenił zgodność z konstytucją propozycji ministra Gowina dotyczącej likwidacji małych sadów rejonowych. - Tworzenie i znoszenie poszczególnych sądów nie stanowi zmiany ustawowo określonego ustroju sądów. Skoro dokonywanie tych czynności nie wymaga ustawy, to czynności te mogą być wykonywane przez ministrów w drodze rozporządzenia - powiedział Marek Kotliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
W styczniu 79 najmniejszych sądów rejonowych zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.
- Trybunał przyjął, że tworzenie i znoszenie sądów nie jest jednoznaczne z określeniem lub zmianą ich ustroju. Elementami definiującymi ustrój sądów są: ich struktura, organizacja wewnętrzna, relacje instancyjne i w zakresie nadzoru judykacyjnego zachodzące między różnymi kategoriami sądów. Tak rozumiany ustrój został określony w ustawach Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz Prawo o ustroju sądów wojskowych. Obie ustawy powierzyły odpowiednim ministrom kompetencje do tworzenia i znoszenia konkretnych sądów. Nie oznacza to, że ministrowie mają pełną swobodę w tym zakresie. Są związani kategoriami sądów, które funkcjonują w ramach sądownictwa powszechnego i wojskowego oraz relacjami, jakie między nimi zachodzą. Ministrowie mają jednak swobodę w zakresie ustalania liczby sądów w ramach poszczególnych kategorii - tłumaczył Marek Kotliński.
ja, tvn24.pl
- Trybunał przyjął, że tworzenie i znoszenie sądów nie jest jednoznaczne z określeniem lub zmianą ich ustroju. Elementami definiującymi ustrój sądów są: ich struktura, organizacja wewnętrzna, relacje instancyjne i w zakresie nadzoru judykacyjnego zachodzące między różnymi kategoriami sądów. Tak rozumiany ustrój został określony w ustawach Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz Prawo o ustroju sądów wojskowych. Obie ustawy powierzyły odpowiednim ministrom kompetencje do tworzenia i znoszenia konkretnych sądów. Nie oznacza to, że ministrowie mają pełną swobodę w tym zakresie. Są związani kategoriami sądów, które funkcjonują w ramach sądownictwa powszechnego i wojskowego oraz relacjami, jakie między nimi zachodzą. Ministrowie mają jednak swobodę w zakresie ustalania liczby sądów w ramach poszczególnych kategorii - tłumaczył Marek Kotliński.
ja, tvn24.pl