W Polsce nie milkną echa podpisania przez prezesów EuRoPolu Gazu oraz Gazpromu memorandum w sprawie budowy przez terytorium Polski gazociągu, którym gaz transportowany miałby być na Słowację i Węgry. Szef klubu PO, Rafał Grupiński zasugerował na antenie radiowej Trójki, że szef PSL i wicepremier wiedział o planach podpisania dokumentu, jednak nie poinformował premiera.
Podczas konferencji prasowej po podpisaniu memorandum, Donald Tusk powiedział, że nie wie nic na temat dokumentu i skierował dziennikarzy do rządu rosyjskiego.
Rafał Grupiński z PO zasugerował, że wicepremier Piechociński wiedział o planowanym podpisaniu memorandum, jednak nie poinformował o tym szefa rządu. Skrytykował także opozycję za "wywoływanie duchów”. - Czynienie sensacji i budowanie z tego jakiegoś niepokoju na zasadzie wywoływania duchów różnych naszych przeżyć ze stosunków polsko-rosyjskich nie najlepszych przy takiej okazji jest naszym nadmiernie eksponowanym przyzwyczajeniem - podkreślił polityk Platformy.
Odpowiadając na informacje o tym, że Piechociński wiedział o memorandum powiedział, że pytanie powinno być skierowane bezpośrednio do wicepremiera. Jednocześnie wskazał, że po naszej odmowie wybudowania rurociągu wymijającego Ukrainę powstał Nord Stream. - Teraz Rosjanie są w jakimś kłopocie, my mamy diametralnie inną sytuację pod względem bezpieczeństwa gazowego niż 12 lat temu. Natomiast reakcje niektórych środowisk politycznych są zbyt histeryczne - mówił w "Śniadaniu w Trójce" europoseł PSL.
Prezydencki doradca, Henryk Wujec zarzucił złe działanie władzom spółki EuRoPol Gaz, które nie poinformowały rządu o planach podpisania memorandum. - Należało uprzedzić ministra i szefa rządu, a oni zawierają takie memorandum bez jakieś wcześniejszej informacji i zaskakują w ten sposób ministra skarbu i premiera. Była tutaj duża niezręczność. Natomiast politycznie poza tym szumem nie ma to większego znaczenia - podkreślił Wujec.
Polskie Radio Program Trzeci, ml
Rafał Grupiński z PO zasugerował, że wicepremier Piechociński wiedział o planowanym podpisaniu memorandum, jednak nie poinformował o tym szefa rządu. Skrytykował także opozycję za "wywoływanie duchów”. - Czynienie sensacji i budowanie z tego jakiegoś niepokoju na zasadzie wywoływania duchów różnych naszych przeżyć ze stosunków polsko-rosyjskich nie najlepszych przy takiej okazji jest naszym nadmiernie eksponowanym przyzwyczajeniem - podkreślił polityk Platformy.
Odpowiadając na informacje o tym, że Piechociński wiedział o memorandum powiedział, że pytanie powinno być skierowane bezpośrednio do wicepremiera. Jednocześnie wskazał, że po naszej odmowie wybudowania rurociągu wymijającego Ukrainę powstał Nord Stream. - Teraz Rosjanie są w jakimś kłopocie, my mamy diametralnie inną sytuację pod względem bezpieczeństwa gazowego niż 12 lat temu. Natomiast reakcje niektórych środowisk politycznych są zbyt histeryczne - mówił w "Śniadaniu w Trójce" europoseł PSL.
Prezydencki doradca, Henryk Wujec zarzucił złe działanie władzom spółki EuRoPol Gaz, które nie poinformowały rządu o planach podpisania memorandum. - Należało uprzedzić ministra i szefa rządu, a oni zawierają takie memorandum bez jakieś wcześniejszej informacji i zaskakują w ten sposób ministra skarbu i premiera. Była tutaj duża niezręczność. Natomiast politycznie poza tym szumem nie ma to większego znaczenia - podkreślił Wujec.
Polskie Radio Program Trzeci, ml