W klasztorze Bernardynów w Opatowie odsłonięto tablicę poświęconą ofiarom katastrofy smoleńskiej. Ponieważ fundatorzy nie wymienili z osobna polityka PiS Przemysława Gosiewskiego, ma powstać druga tablica - pisze kielecka "Gazeta Wyborcza".
Tablicę w klasztorze ufundowała Grupa Religijno-Patriotyczna z Opatowa. Jedna z fundatorek, pani Marianna, powiedziała "GW", że pomysł tablicy wziął się stad, iż członkowie grupy chcieli coś zrobić dla ojczyzny.
Napis umieszczony na tablicy głosi: "Pamięci 96 Polaków na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni i ludobójstwa w lesie katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych i oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.".
Radny PiS z Opatowa Andrzej Grządziel powiedział "GW", że na tablicy powinno znaleźć się nazwisko posła PiS Przemysława Gosiewskiego, który "zasłużył się dla Opatowa", m.in. dla lokalnego szpitala i straży pożarnej. Radny dodał, iż rozmawiał z ojcami bernardynami, którzy wyrazili zgodę na postawienie osobnej tablicy honorującej Przemysława Gosiewskiego. Ma ona zostać ufundowana w tym roku.
Pani Marianna powiedziała "GW", że na tablicę składało się 26 osób, "a każda złota literka kosztuje".
zew, kielce.gazeta.pl
Napis umieszczony na tablicy głosi: "Pamięci 96 Polaków na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni i ludobójstwa w lesie katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych i oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.".
Radny PiS z Opatowa Andrzej Grządziel powiedział "GW", że na tablicy powinno znaleźć się nazwisko posła PiS Przemysława Gosiewskiego, który "zasłużył się dla Opatowa", m.in. dla lokalnego szpitala i straży pożarnej. Radny dodał, iż rozmawiał z ojcami bernardynami, którzy wyrazili zgodę na postawienie osobnej tablicy honorującej Przemysława Gosiewskiego. Ma ona zostać ufundowana w tym roku.
Pani Marianna powiedziała "GW", że na tablicę składało się 26 osób, "a każda złota literka kosztuje".
zew, kielce.gazeta.pl