"Absurdalną" nazwał w Radiu Zet Grzegorz Schetyna tezę Jarosława Kaczyńskiego, że w Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku doszło do wybuchu, bo inaczej samolot nie rozpadłby się na kawałki. - To jest czysta polityka. Rozumiem, że koncepcja zamachu odchodzi w polityczny niebyt, a teraz będzie koncepcja wybuchu? - pytał wiceszef PO. - Coś trzeba wymyślić, żeby zanegować opinię komisji (Jerzego) Millera - ocenił.
Zdaniem Schetyny w związku z rocznicą katastrofy smoleńskiej "będziemy świadkami pisania i opowiadania najbardziej kosmicznych scenariuszy". Przyznał jednocześnie, że fakt iż ok. 30 proc. Polaków uważa, że w Smoleńsku mogło dojść do zamachu świadczy o tym, że "kłamstwo powtarzane tyle razy, daje taki efekt". Schetyna zaapelował jednocześnie o cierpliwość i o to, by pozwolić pracować prokuratorom. - Musimy wytrzymać i poczekać na ostateczne ustalenia śledztwa - zaapelował.
arb, Radio Zet
arb, Radio Zet