Częstochowski oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich sprzeciwia się ustawieniu na Złotej Górze 14-metrowej figury Jana Pawła II. Przedsięwzięcie firmuje Park Miniatur Sakralnych. Odsłonięcie figury ma się odbyć 13 kwietnia - podaje "Gazeta Wyborcza".
Stowarzyszenie Architektów Polskich wysłało list do właścicieli parku, producenta figury, władz Częstochowy oraz kurii metropolitalnej.
"Stając w obronie Jakości, wołamy głośno o zaniechanie tego niefortunnego pomysłu [...]. Apelujemy o rozwagę, by przewidzieć skutki podjętych działań i o odwagę, aby się z nich wycofać" - napisano.
Architekci z częstochowskiego oddziału SARP Paweł Korzewski, Zbigniew Świtalski, Hubert Wąski, Marek Witkowski, Maciej Żelasko, Leszek Żołnowski oraz Joanna Skiba przekonywali, że głównym problemem tej inwestycji nie jej forma i materiał, ale lokalizacja i skala. - Figura stanie na osi Alei Najświętszej Maryi Panny, na jej zamknięciu od strony wschodniej (zamknięcie od zachodu to Jasna Góra). A to miejsce szczególne - tłumaczyli.
- To jest brama, łączy nas z Jurą. Musi być widać to wyjście. Jeśli je pozwolimy zamknąć, ucierpi przyszłość Częstochowy, jej szanse rozwoju się zmniejszą. Z poziomu placu Biegańskiego, I, II, może nawet III Alei nie będzie tego zamknięcia widać, ale wystarczy stanąć u szczytu alei Sienkiewicza, by zobaczyć tę zamkniętą perspektywę. Figura w takiej skali i w tym miejscu zaburzy przestrzeń wymagającą znaczeniowej ochrony. Przypominamy, że układ urbanistyczny Alej Najświętszej Maryi Panny jest wpisany do rejestru zabytków, czyli prawnie uznana została jego wartość. I ta powinna być chroniona, nie zaś dewaluowana - zaznaczyli architekci.
ja, "Gazeta Wyborcza"
"Stając w obronie Jakości, wołamy głośno o zaniechanie tego niefortunnego pomysłu [...]. Apelujemy o rozwagę, by przewidzieć skutki podjętych działań i o odwagę, aby się z nich wycofać" - napisano.
Architekci z częstochowskiego oddziału SARP Paweł Korzewski, Zbigniew Świtalski, Hubert Wąski, Marek Witkowski, Maciej Żelasko, Leszek Żołnowski oraz Joanna Skiba przekonywali, że głównym problemem tej inwestycji nie jej forma i materiał, ale lokalizacja i skala. - Figura stanie na osi Alei Najświętszej Maryi Panny, na jej zamknięciu od strony wschodniej (zamknięcie od zachodu to Jasna Góra). A to miejsce szczególne - tłumaczyli.
- To jest brama, łączy nas z Jurą. Musi być widać to wyjście. Jeśli je pozwolimy zamknąć, ucierpi przyszłość Częstochowy, jej szanse rozwoju się zmniejszą. Z poziomu placu Biegańskiego, I, II, może nawet III Alei nie będzie tego zamknięcia widać, ale wystarczy stanąć u szczytu alei Sienkiewicza, by zobaczyć tę zamkniętą perspektywę. Figura w takiej skali i w tym miejscu zaburzy przestrzeń wymagającą znaczeniowej ochrony. Przypominamy, że układ urbanistyczny Alej Najświętszej Maryi Panny jest wpisany do rejestru zabytków, czyli prawnie uznana została jego wartość. I ta powinna być chroniona, nie zaś dewaluowana - zaznaczyli architekci.
ja, "Gazeta Wyborcza"