- Nasze służby nie odebrały żadnego sygnału o wzroście zagrożenia terrorystycznego - powiedział na antenie Radia Zet rzecznik rządu Paweł Graś.
Graś zaznaczył, że eksplozja ładunków wybuchowych podczas maratonu w Bostonie będzie analizowany przez polskie służby. - Jesteśmy w kontakcie z amerykańskimi i europejskimi odpowiednikami. To wydarzenie i każdy sygnał z nim związany będzie sprawdzany przez służby odpowiedzialne za zabezpieczenie antyterrorystyczne Polski - podkreślił rzecznik rządu.
21 kwietnia w Warszawie ma się odbyć maraton. - Każda impreza masowa w Polsce jest pod baczną obserwacją służb takich jak ABW i służby wywiadu i kontrwywiadu, jeśli chodzi o prewencję i analizowanie ewentualnych sygnałów ostrzegawczych. Każda impreza jest zabezpieczana przez siły policyjne adekwatne do możliwego zagrożenia - tłumaczył Graś.
- Sam wybór miejsca i momentu dokonania zamachu świadczy o tym, że chodziło o wywołanie jak największego szoku zarówno wśród obecnych, jak i społeczności międzynarodowej. Wiadomo było, że w przypadku tej imprezy będą tam zwrócone oczy nie tylko Amerykanów, ale wszystkich tych, którzy pasjonują się bieganiem i dla których to jest kultowe przeżycie - mówił rzecznik rządu.
ja, Radio Zet
21 kwietnia w Warszawie ma się odbyć maraton. - Każda impreza masowa w Polsce jest pod baczną obserwacją służb takich jak ABW i służby wywiadu i kontrwywiadu, jeśli chodzi o prewencję i analizowanie ewentualnych sygnałów ostrzegawczych. Każda impreza jest zabezpieczana przez siły policyjne adekwatne do możliwego zagrożenia - tłumaczył Graś.
- Sam wybór miejsca i momentu dokonania zamachu świadczy o tym, że chodziło o wywołanie jak największego szoku zarówno wśród obecnych, jak i społeczności międzynarodowej. Wiadomo było, że w przypadku tej imprezy będą tam zwrócone oczy nie tylko Amerykanów, ale wszystkich tych, którzy pasjonują się bieganiem i dla których to jest kultowe przeżycie - mówił rzecznik rządu.
ja, Radio Zet